Fani Iggy Azalei i Azealii Banks z pewnością będą zaskoczeni tymi doniesieniami. Nienawidzące się raperki zdecydowały zejść z pola bitwy i razem udać się do studia! Brzmi to nieprawdopodobnie, zwłaszcza że "wojna" trwa od 2011 roku!
Wszystko zaczęło się w 2011 roku, gdy Azaelia Banks wyraziła swoje zdanie na temat piosenki "Runaway Slave Master", która według niej była niestosowna w odniesieniu do białoskórej raperki. Od tamtej pory dziewczyny zaczęły obrzucać błotem siebie nawzajem. Azealia zarzuciła też Iggy brak talentu, fałsz i naśladowanie czarnoskórych raperek. Jednak czara goryczy przelała się, gdy Banks przyznała, że chciałaby śmierci Azalei. Po tych wszystkich wydarzeniach trudno uwierzyć, że raperki doszły do porozumienia, a tym bardziej, że nagrają wspólny numer.
Tweet, w którym Iggy Azalea ogłosiła kolaborację z Azealią Banks, był szokujący fanów fanów obu pań:
"Nie oczekuję, że zrozumiecie, dlaczego współpracuję z kimś, kto publicznie powiedział, że ma nadzieję, że umrę. To było przez bardzo długi czas coś ekstremalnie negatywnego, a jeśli jest szansa w pozytywne przekształcenie tego i jednocześnie być wspólnie kreatywnymi, to wchodzę w to" – tak brzmiała treść posta na Twitterze.
I dont expect you guys to understand why i would collaborate with someone who has publicly said they hope i die.
— IGGY AZALEA (@IGGYAZALEA) 3 lipca 2017
This has been something extremely negative for so long, if there is a way to make it positive and also be creative together, im here for it.
— IGGY AZALEA (@IGGYAZALEA) 3 lipca 2017
Azaelia zaś przyznała, że w przeszłości rzeczywiście doszło między nią a Iggy do nieporozumień, tłumacząc, że "byłyśmy wtedy takie młode, a poza tym, to było dawno temu". Teraz obie są "na całkowicie innym poziomie", a Banks szanuje Iggy jako kobietę, artystkę i businesswoman.
Azealia Banks posts a statement about her collaboration with Iggy Azalea: "She and I had our differences in the past, but we were so young" pic.twitter.com/LMyQvKEqvq
— Pop Crave (@PopCrave) 5 lipca 2017
Czy dziewczyny rzeczywiście się pogodziły, czy jedynie chcą na tym zarobić, nie wiadomo.