Jakub Tolak ma problemy ze zdrowiem. Konieczna była operacja

Jakub Tolak w „Klanie” grał Daniela. Dziś aktor raczej nie pojawia się w TV, ale za to aktywnie działa w sieci. Tam opowiedział m.in. o problemach zdrowotnych, z jakimi się mierzy.

Jakub Tolak. Fot. East News

Jakub Tolak i Zofia Samsel

Jakub Tolak to aktor, który przez długi czas był związany z serialem: „Klan”. W najdłuższym polskim serialu wcielał się w rolę Daniela: syna Moniki Ross (Izabela Trojanowska). Tolak grał w produkcji TVP do 2008 roku. Następnie gwiazdor nieco wycofał się z show-biznesu, skupiając się na podróżach. O „życiu w kamperze” na bieżąco informował  na specjalnych profilach w mediach społecznościowych. „Foxes in Eden”: pod takim hasłem aktor wraz z żoną – Zofią Samsel – opowiadali o zagranicznych eskapadach. Tam również wyjawili, że wzięli ślub (w 2021 roku), a także że na świecie pojawiła się ich córka – Antonina (w 2022 roku). Drogą internetową małżonkowie wyznali także, że zmagają się z problemami zdrowotnymi, a ściślej: kardiologicznymi. Najpierw operację serca musiał przejść Tolak, a niedawno także jego partnerka.

Kuba Tolak z żoną o problemach zdrowotnych i operacjach

Jakub Tolak i Zofia Samsel udzielili niedawno wywiadu „Plejadzie”, w którym otwarli się na temat powrotu do zdrowia. Na co chorował aktor?

Miałem tętniaka aorty i miałem też zastawkę do naprawy, ale to nie było wskazanie do operacji, głównie ten tętniak. Było zagrożenie pęknięciem. Wszelki wysiłek fizyczny, np. dźwiganie czy wysokie ciśnienia, były dla mnie groźne. Dlatego też, będąc w drodze i siedząc w krzakach, to zagrożenie wzrastało. Tam nie było mowy o dotarciu do szpitala – wyznał.

Szybko okazało się, że także Zofia Samsel musi oddać się w ręce specjalistów. W tym przypadku również konieczny był zabieg.

Podjęliśmy decyzję o zabiegu, była operacja, później okazało się, że nagle i ja muszę mieć operację. Nie byliśmy w ogóle świadomi tego, ale też nie było wyjścia. Nikt nie da pewności, że ta operacja musiała być zrobiona teraz. Może mogłam czekać kilka miesięcy, a może nie. Podjęliśmy decyzję, że skoro już jesteśmy w Polsce, skoro zrobiliśmy dłuższy przystanek, to też robimy i tę operację – opowiedziała we wspomnianym wywiadzie, dodając:

Każdego dnia to była walka o przetrwanie w ogromnych bólach. Kuba miał trochę mniejsze bóle, podobno jestem bardziej unerwiona.

Teraz obydwoje dochodzą do pełni sił, tworząc ciepły i rodzinny dom dla córki. My życzymy dużo zdrowia! 

 

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: