Żona Jakuba Tolaka w szpitalu. „Złapałam wirusa i jestem w izolatce”

Partnerka Jakuba Tolaka – Zofia Samsel – wciąż przebywa w szpitalu po tym, jak przeszła operację serca. Teraz poinformowała, że rekonwalescencja została zakłócona infekcją. „Złapałam wirusa i jestem w izolatce” – dodała Samsel.

Jakub Tolak i Zofia Samsel. Fot.AKPA

Kto grał syna Moniki w „Klanie”?

Jakub Tolak to aktor znany m.in. z serialu: „Klan”. Przez 10 lat wcielał się w rolę Daniela Rossa – syna Moniki (Izabela Trojanowska). W 2008 roku postanowił jednak pożegnać się z produkcją TVP. Tolak wystąpił również w takich projektach, jak m.in.: „Barwy szczęścia”, „Ranczo” czy „Skazane”. W ostatnich latach gwiazdor nieco wycofał się ze świata show-biznesu, stawiając na rodzinę. W 2021 roku poślubił swoją partnerkę: Zofię Samsel, z którą ma córkę: Antoninę.

Kuba Tolak i jego żona prowadzą internetowe konta cieszące się sporą popularnością. To waśnie tam relacjonowali swoje zagraniczne wojaże. Para zwiedzała bowiem rozmaite zakątki świata, podróżując kamperem. Sytuacja ta uległa zmianie w momencie, gdy okazało się, że aktor musi przejść operację serca. Na co choruje Tolak?

Mam tętniaka aorty i zastawkę mam nie do końca ok. Ja to wiem od (…) 20 lat. Tak naprawdę wiele osób chodzi z tą wadą (…) i dożywa starości, ale czasem bywa tak, że to się powiększa i u mnie tak niestety jest (…). Okazało się, że doszedłem do momentu, w którym trzeba podjąć taką decyzję – tłumaczył w jednym z wydań „Dzień dobry TVN”.

Aktor przeszedł zabieg i aktualnie wraca do pełni sił. Niestety w szpitalu znalazła się jego żona, która również cierpi na problemy kardiologiczne. Zofia Samsel w najnowszym poście poinformowała o swoim stanie zdrowia.

Zofia Samsel po operacji

Żona Jakuba Tolaka również jest już po operacji. Niestety musi zostać w szpitalu na dłużej – powodem jest infekcja, z którą się zmaga. Samsel opublikowała najnowsze nagranie prosto ze szpitalnej sali, wyznając w opisie:

Dwa tygodnie od operacji. Ciągle jestem w szpitalu. Chciałabym powiedzieć, że nuda mnie zjada, ale trochę nie mam siły na nudę. Oglądany film przerywam w połowie, by się zdrzemnąć, gazetę odkładam po jednym felietonie, szukając energii na dalszą część dnia, za zamkniętymi powiekami. Duża potrzeba snu i ładowania baterii, to łączy się z równie dużym bólem pleców, bo w innej pozycji, niż na plecach w łóżku nie wolno! Siedzieć źle, leżeć jeszcze gorzej, a chodzić od dziś za bardzo nie można, bo złapałam wirusa i jestem w izolatce. Nie złamała mnie operacja serca, a złamie mnie infekcja. Nie pytajcie nawet, jak bardzo boli zszywany mostek przy kaszlu i katarze.

Pod postem pojawiło się wiele życzeń szybkiego powrotu do zdrowia, do których my także się dołączamy!

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: