Jared Leto odpadł od ściany w czasie wspinaczki
Jared Leto ostatnio zaniepokoił fanów. Artysta o wielu talentach opublikował w mediach społecznościowych informację, że podczas wspinaczki niemal zginął odpadając od ściany. Na szczęście, wszystko dobrze się skończyło.
Jared Leto relacjonuje swój wypadek
Nie od dziś wiadomo, że wokalista 30 Seconds to Mars pasjonuje się m.in. wspinaczką. Właśnie w czasie jednej z wypraw na skały rezerwatu Red Rock w stanie Nevada mężczyzna niemal zginął.
"Nie chcę dramatyzować, ale dzisiaj prawie zginąłem. Zaliczyłem całkiem dobre odpadnięcie. Spojrzałem w górę i w przeciągu sekund dostrzegłem, jak skała przecina linę, gdy wisiałem około 200 metrów nad ziemią. Pamiętam, że spojrzałem w dół" - relacjonował wypadek Jared Leto i przyznał -
"To był dziwny moment - mniej strachu, więcej zdrowego rozsądku i odrobina melancholii. Adrenalina pojawiła się, kiedy wróciłem na ścianę. Ale daliśmy radę i przeżyliśmy kolejny dzień. Ogólnie rzecz biorąc, było naprawdę fajnie. Kontynuowaliśmy naszą wspinaczkę w nocy..." - czytamy na Instagramie. Artysta dodał również zdjęcia i krótkie nagranie z miejsca zdarzenia