Pomyłki zdarzają się każdemu. Nawet doświadczony i zawsze przygotowany prowadzący jest narażony na przejęzyczenia, wpadki czy przekręcenie pytania. Tak też stało się w emitowanym wczoraj odcinku "Jeden z dziesięciu":
Zadane przez Sznuka pytanie brzmiało: "Proszę ustawić w kolejności od najlżejszej do najcięższej trzy kategorie boksu zawodowego: waga kogucia, waga musza i waga piórkowa". Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że po błędnej odpowiedzi uczestniczki prowadzący dodał, że chodziło o „ustawienie wag w kolejności od najcięższej do najlżejszej”. Błąd Tadeusza Sznuka i tak nie wpłynął na niepoprawną odpowiedź pani Urszuli – pomyłki zdarzają się każdemu.
Autor: Katarzyna Solecka