hity na MAXXa
hity na MAXXa

Jego głos znają wszyscy! Na długo zniknął z show-biznesu. Czym zajmuje się dziś?

January Brunov nagle zniknął z mediów. Mimo początkowego sukcesu, w kolejnych latach jego kariera aktorska nie rozwijała się tak, jakby tego chciał, co skłoniło go do poszukiwania nowych ścieżek zawodowych... 

January Brunov, fot. AKPA
January Brunov, fot. AKPA

„January ma rację, a Dusia blefuje”, czyli Trafankowska i Brunov

W połowie lat 90., January Brunov i Daria Trafankowska stworzyli duet, który na stałe zapisał się w pamięci polskich widzów. Ich program „Szalone liczby” był nie tylko rozrywką, ale i edukacją dla młodszej publiczności, która z zapartym tchem śledziła ich telewizyjne pojedynki. Brunov, młodszy o dekadę od Trafankowskiej, idealnie uzupełniał jej doświadczenie i charyzmę. Razem przyciągali przed telewizory całe rodziny. Ich „chemia” na ekranie była niezaprzeczalna, a program przez długi czas cieszył się ogromną popularnością. Cztery lata po zakończeniu emisji, Daria Trafankowska, znana również widzom z roli siostry oddziałowej w serialu „Na dobre i na złe”, zmarła po walce z chorobą nowotworową. Miała 50 lat.

January Brunov zniknął z show-biznesu. Co dziś robi?

January Brunov zagrał w wielu popularnych produkcjach („Samo życie”, „Ekstradycja”, „Plebania”), jednak mimo prób kontynuowania kariery medialnej, coraz częściej otrzymywał jedynie role drugoplanowe, co z czasem doprowadziło do jego rezygnacji z aktorstwa. W 2009 roku, wraz z żoną Anną, otworzył restaurację w Zalesiu Górnym, serwując dania inspirowane kuchnią śródziemnomorską. Jak sam przyznaje, miłość do południowej Europy była dla niego inspiracją do tego przedsięwzięcia. Jednak tęsknota za sceną okazała się silniejsza, i po kilku latach Brunov powrócił do zawodu aktora, pojawiając się m.in. w „M jak miłość” oraz udzielając swojego głosu w dubbingu i reklamach.

Zdarza się, że ludzie poznają. Ktoś kiedyś powiedział: „Ja pana skądś znam. Nie z telewizji, bo telewizji nie oglądam, ale skądś pana znam”

- wspomina Brunov w rozmowie z „Show News”.

Dziś, mimo że jego twarz może nie być już tak rozpoznawalna jak kiedyś, głos Brunova wciąż jest rozpoznawalny. Jest Ludwiczkiem w „Świecie według Ludwiczka”, sępem Dizzym w „Księdze dżungli”, Tamim w „Gumisiach” czy Erniem w „Ulicy Sezamkowej”.

Oceń ten artykuł 0 0