Jerzy Stuhr w ciężkim stanie trafił do szpitala
Kilka dni temu do mediów dotarły niepokojące wieści o nagłym pogorszeniu się stanu zdrowia Jerzego Stuhra. 73-letni aktor z podejrzeniem udaru mózgu został przetransportowany z Nowego Sącza do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jego stan określono jako ciężki. We wtorek rodzina Stuhra wystosowała oświadczenie, które zostało wysłane do Polskiej Agencji Prasowej. Bliscy przekazali wówczas nowe informacje na temat stanu zdrowia aktora.
Sytuacja jest trudna, ale pacjent szybko wraca do formy. Najbliższe dni okażą się kluczowe, zatem prosimy o dobre myśli i o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym momencie
– napisano.
Jerzy Stuhr wysłał wiadomość do Krystyny Jandy
Odkąd rodzina wydała oświadczenie, na temat aktualnego stanu zdrowia aktora nie pojawiało się w mediach wiele potwierdzonych informacji. Dopiero w piątek o tym, jak czuje się Jerzy Stuhr, opowiedziała Krystyna Janda. W programie „Rezerwacja” ujawniła, że otrzymała od hospitalizowanego aktora SMS-a. Postanowiła ujawnić treść wiadomości.
Zrobiłem pierwszy spacer korytarzem szpitala
– miał napisać do Jandy Jerzy Stuhr.
Ponadto według ostatnich doniesień „Gazety Wyborczej” aktor miał również odzyskać mowę, choć wypowiadanie się nadal przychodzi mu z dużym trudem. „Faktowi” udało się zdobyć w sprawie tych doniesień komentarz Macieja Stuhra, który potwierdził, że jego ojciec powoli dochodzi do siebie i czuje się już lepiej. Zaznaczył jednak, że jego tatę czeka jeszcze długa droga, by powrócić do pełni sił.
Mogę tylko powiedzieć, że tata czuje się dobrze. Sytuacja jest na razie pod kontrolą lekarzy, a my czekamy. To jest długi proces, także nic nowego nie powiem, bo sami właściwie nic nowego nie wiemy
– powiedział syn 73-letniego aktora.
