Julia Wieniawa i Antek Królikowski zdecydowali się wspólnie adoptować psa. Nie mieli wątpliwości, że zamiast kupować rasowego szczeniaka wolą uratować kundelka ze schroniska. Klasyk, bo takie imię wybrali dla zwierzęcia, jest z nimi od kilku miesięcy. „Bardzo kochamy psy i dlatego właśnie wzięliśmy Klasyka ze schroniska z Palucha. To jest chyba najfajniejszy, najpiękniejszy piesek, jakiego w życiu miałam. To jest szczeniaczek, więc jest jeszcze trochę nieokiełznany” – powiedziała agencji Newseria.
W wywiadzie Wieniawa podkreśliła, że adopcja była bardzo przemyślana i zdaje sobie sprawę z obowiązków, jakie niesie za sobą posiadanie czworonożnego pupila. Aktorka przyznała także, że to ona namawiała swojego chłopaka do adopcji. Wyznała także, że Klasyk obudził w niej instynkt macierzyński.
„Myślę, że trochę bardziej ja naciskałam Antka, żeby wziąć psa. Mamy ogród, więc to są idealne warunki, żeby mieć takiego małego pupila, a czemu nie zrobić dobrego uczynku, biorąc właśnie psa ze schroniska” – powiedziała. „Instynkt macierzyński do tego pieska poczułam od razu, jak podpisywaliśmy z Antkiem umowę w schronisku. Poczułam, że to jest właśnie ten pies" – wspomina.