Bosacka ostrzega: „uwaga na pączka od Julii Żugaj”
Julia Żugaj, która zyskała popularność dzięki projektowi Team X, to postać doskonale znana młodym użytkownikom TikToka czy YouTube'a. Influencerka, która ma wielomilionowe zasięgi, nie tylko regularnie aktualizuje swoje profile w mediach społecznościowych, ale także wydaje muzykę, podróżuje z koncertami, organizuje obozy dla fanów, a nawet ma na swoim koncie książkę (choć za jej napisanie odpowiada Przemysław Corso). Co więcej, jej nazwisko zdobi szeroką gamę produktów - od ubrań przez akcesoria po... pączki.
Ostatnio pączkom polecanym przez Julię Żugaj, do których promocji wykorzystywany jest jej wizerunek, przyjrzała się Katarzyna Bosacka. Okazuje się, że produkt jest wysokoprzetworzony i nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością. Dziennikarka zwróciła uwagę na zły wpływ tego typu słodyczy na zdrowie dzieci i młodzieży:
Matko i córko, czego tu nie ma! Około 70 składników w jednym małym pączku. Dwa gryzy, a w żołądku zaczyna grać orkiestra (i to fałszywie) różnych tłuszczów, emulgatorów, zagęstników i aromatów. Ten pączek to produkt wysokoprzetworzony. Wprawdzie wygląda i pewnie nawet smakuje, ale w sumie truje. Zwłaszcza rzesze małych dziewczynek i chłopców którzy tyją najszybciej w Europie.
Czytaj także: Bosacka ocenia zestaw Bambi w McDonald's: „to jeden wielki śmieć”
Bosacka zwróciła się bezpośrednio do influencerki. Nie gryzła się w język: „czas dorosnąć i wziąć odpowiedzialność”
Katarzyna Bosacka nie poprzestała na krytyce pączków influencerki. W swojej publikacji na Instagramie zwróciła się bezpośrednio do Julii Żugaj. Zaapelowała do 24-latki, by wzięła odpowiedzialność za swoje decyzje i zastanowiła się nad wpływem promowanych przez nią produktów na życie jej obserwatorek i obserwatorów: „Julia Żugaj tworzysz treści dla dzieci, zarabiasz na tym duże pieniądze, czas dorosnąć i wziąć odpowiedzialność za swoje polecenia i kampanie reklamowe”.
Twarz ma się tylko jedną.
Czytaj także: Donuty od Julki Żugaj hitem w Biedronce. Ile kosztują?
