W minioną sobotę kolejna gwiazda przypieczętowała swój związek. Tym razem, ku zaskoczeniu wszystkich, była to Katarzyna Bujakiewicz. Aktorka i jej partner, Piotr Maruszewski, po około 10 latach zdecydowali się powiedzieć sobie "tak". Para wzięła po cichu ślub cywilny, ceremonia którego odbyła się hotelu Blow Up Hall 5050 Hotel w Poznaniu. Z tej okazji aktorka jednak nie zdecydowała się na tradycyjną suknię, a na granatową kreację od Sylwii Majdan. Bukiet składał się z białych tulipanów. Dwa lata młodszy partner Bujakiewicz, Piotr Maruszewski, miał na sobie ciemny garnitur, którego nie dopełniał ani krawat, ani muszka. Para wyglądała bardzo elengacko.
Katarzyna Bujakiewicz jakiś czas temu w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała o swoich zaręczynach, które według jej relacji, wyglądały jak rodem z "Listów do M.":
"Zaręczyłam się. Oświadczył się w górach w Wigilię, jak w Listach do M. Naprawdę. Powiedział: „Miejmy to już za sobą”, bo miał taki atak społeczeństwa. To dzięki wam. Jestem wdzięczna".
Aktorka wyznała też, że pierścionek zaręczynowy, który dostała od Piotra, był po jego mamie.
"Pierścionek dostałam po mamie, ale mam trochę za grube paluszki. Powiększę. Teraz noszę po mojej babuni. Tamten śliczny, bardzo ładny. Nie pytam, czy jest w nim diament. Liczy się gest. Jest przepiękny, ale jak on to mówi – jakby kupił mi za drogi pierścionek to byłaby afera w domu, bo mamy wspólny budżet. Ja muszę mieć na wakacje, a nie na pierścionek" – wyznała, dodając wówczas, że ślub planuje, by był "na bogato".
Kasia Bujakiewicz i Piotr Maruszewski poznali się w 2008 roku w Poznaniu. Celebrytka zdecydowała wówczas kupić mieszkanie w rodzinnym mieście. Sam Piotr, mimo że czasem pojawia się u boku partnerki, nie jest związany z show-biznesem. Mężczyzna zawodowo zajmuje się reklamą i prowadzi własną własną firmę – agencję PM Interactive, która realizuje dla klientów kampanie zasięgowe oparte na portalach społecznościowych. Para w w 2010 roku doczekała się córki Aleksandry.