Kinga Rusin w stroju kąpielowym
Kinga Rusin przed świętami Bożego Narodzenia zniknęła z Instagrama. Od tamtej pory milczała, nie wrzucając do sieci nowych postów. Teraz, po blisko miesiącu przerwy powróciła z nowym wpisem i postanowiła zdać swoim ponad 520 tysiącom obserwatorów relację z tego, co działo się w czasie nieobecności w mediach społecznościowych w jej życiu. Choć zdjęcie w siateczkowym stroju kąpielowym na to nie wskazuje, dziennikarka była w ostatnich tygodniach mocno zapracowana.
Kinga Rusin pracuje w raju
Okazuje się, że Kinga Rusin już w połowie listopada poleciała na jedną z wysp na Oceanie Indyjskim. Nie wybrała się tam jednak na wczasy, a do pracy. Wszystko wyjaśniła w swoim najnowszym wpisie. Kindze towarzyszy jej wieloletni partner Marek Kujawa. Dodajmy, że niedawno para świętowała 10. rocznicę związku.
Pytacie, gdzie teraz jestem. Od połowy listopada pracujemy razem z Markiem z maleńkich wysp na Oceanie Indyjskim. „Biuro” jest metr od szmaragdowej wody. Bezpiecznie (mało ludzi i wszyscy regularnie badani na COVID), ciepło, pięknie i dobrze dla naszego biznesu, bo w bliskim kontakcie z wieloma kontrahentami i laboratoriami zajmującymi się egzotycznymi składnikami naturalnymi
– zdradziła była gwiazda „Dzień dobry TVN”.
Od lat zarządzamy naszą firmą i działamy zdalnie, bo takie możliwości daje nam współczesna technologia, a my chętnie z niej korzystamy
– dodała.
Ponadto dziennikarka, która od lat jest posiadaczką własnej marki kosmetycznej, podzieliła się nowiną, która z pewnością ucieszy jej najwierniejszych fanów.
Narodziło się już w tym miejscu kilka nowych kosmetyków Pat&Rub i powstało kilka zupełnie nowych idei, które będziemy wkrótce wprowadzać w życie
– ujawniła z ekscytacją.