Klaudia Halejcio nie wytrzymała. Kobieta nie chciała ustąpić miejsca przy oknie: „Dostanę szału”

Klaudia Halejcio opowiedziała o zdarzeniu z niedawnego lotu, które mocno ją poruszyło. Była świadkiem, jak jedna z pasażerek odmówiła zamiany miejsc rodzinie podróżującej z dziećmi, co wywołało w celebrytce ogromne wzburzenie. „Myślałam, że dostanę szału” – relacjonowała emocjonalnie.

Klaudia Halejcio oburzona zachowaniem pasażerki w samolocie, fot. Pawel Wodzynski/East News; Instagram @klaudiahalejcio

Aktorka i influencerka Klaudia Halejcio bardzo chętnie dzieli się w mediach społecznościowych swoimi codziennymi przeżyciami i przemyśleniami oraz historiami z licznych podróży. Tym razem celebrytka opisała sytuację, która miała miejsce w samolocie.

Klaudia Halejcio nie wytrzymała

Podczas ostatniego lotu Halejcio zauważyła rodzinę podróżującą z niemowlęciem oraz kilkuletnim chłopcem, który bardzo chciał usiąść przy oknie. Niestety nie mieli odpowiednich biletów. Influencerka poruszona płaczem dziecka bardzo chciała pomóc, ale jak tłumaczy, nie miała miejsca przy oknie ani nawet w rzędzie blisko nich.

Rodzice więc zwrócili się z prośbą o zamianę do kobiety siedzącej obok, lecz spotkali się ze stanowczą odmową. Reakcja pasażerki zaskoczyła celebrytkę, która w przypływie emocji postanowiła podzielić się tym zdarzeniem w internecie.

Czy ludzie myślą już tylko o sobie? – napisała.

„Wyobraźcie sobie, że poprosili panią, czy byłaby taka możliwość, żeby się zamienić na miejsca, czy jej to nie sprawi problemu, bo oni chcieliby całą rodziną usiąść. Zwłaszcza że próbowali zmienić bilety, ale się nie udało. Że mają bardzo małe dziecko i jeszcze synek chciałby siedzieć przy oknie. Wyobraźcie sobie, że pani powiedziała, że nie. Na co ja byłam w szoku. Myślałam, że żartuje. Ten pan patrzy na nią, ona mówi: „Ja chcę siedzieć tu, gdzie mam. Ja chcę siedzieć przy oknie”  – relacjonowała rozemocjonowana Halejcio.

Kobieta odmówiła zamiany miejsc w samolocie. Halejcio interweniuje!

Zachowanie pasażerki nie spodobało się Klaudii, która postanowiła interweniować i obiecała zrobić wszystko, aby pomóc rodzinie. „Stara kobieta musi siedzieć przy oknie. Nie dała temu dzieciaczkowi możliwości, żeby usiadł przy oknie. Jak ja to usłyszałam, to myślałam, że za chwilę dostanę szału, wiec wstałam i mówię: „wiedzą państwo, niestety mam miejsca na środku, więc za bardzo nie pomogę, ale mogę zrobić wszystko, że ja wam te miejsca ogarnę i załatwię, jak ludzie przyjdą”.

Mimo że sama nie mogła zaoferować swojego miejsca, starała się znaleźć inne rozwiązanie i aktywnie poszukiwała innych pasażerów, którzy mogliby pomóc: „Przyszedł pan, poprosiłam, czy jest taka szansa, żebyśmy się wszyscy pozamieniali, żeby ta rodzinka usiadła sobie sama. Ten chłopczyk tak płakał, zanim przyszli ludzie, bo ja siedziałam na końcu samolotu, żeby przyszli i żebyśmy mogli to ogarnąć. A ta babka nic. Jak może się komuś serce nie złamać, patrząc na taką sytuację” – zakończyła relację. 

Komentarze
Czytaj jeszcze: