hity na MAXXa
hity na MAXXa

"Kogel-mogel" trafił do kin 35 lat temu. Co stało się z Dariuszem Siatkowskim?

"Kogel-mogel" miał swoją premierę 35 lat temu. 15 sierpnia 1988 roku w kinach pojawił się film, który błyskawicznie zyskał ogromną popularność. Był też szansą na sukces i rozpoznawalność dla młodych aktorów. Jednym z nich był Dariusz Siatkowski, który wcielił się w Pawła Zawadę.

Mija 35 lat od premiery filmu "Kogel-mogel"

"Jak mówię, to mówię, a jak mówię, to wiem", "Otóż stryjeczny wuj szwagra mego drugiego męża...", "No przecież dla przyjemności nikt nie pije, tylko jak mus" - to tylko kilka cytatów z filmu, który tak spodobał się widzom, że podjęto decyzję o kontynuacji historii Kasi Solskiej. Pierwsza część produkcji "Kogel-mogel" trafiła do kin 15 sierpnia 1988 roku. Scenariusz napisał Załuski wraz ze scenarzystką Iloną Łepkowską, a reżyserią zajął się Roman Załuski. Jesienią następnego roku premierę miała kontynuacja filmu pt. "Galimatias, czyli kogel-mogel II". 30 lat później filmowcy postanowili wrócić do kultowego obrazu. I tak w 2019 roku pojawiła się trzecia część pt. "Miszmasz, czyli kogel-mogel 3", natomiast trzy lata później premierę miała czwarta część, zatytułowana "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4". Niestety, dwie ostatnie nie dorównały produkcjom z lat 80. i nie cieszyły się tak dużą popularnością.

W pierwszej odsłonie "Kogla..." udział wzięli m.in.: Katarzyna Łaniewska, Jerzy Turek, Ewa Ksprzyk, Zdzisław Wardejn, Małgorzata Lorentowicz, Grażyna Błęcka-Kolska czy Dariusz Siatkowski. 

Dariusz Siatkowski w roli Pawła Zawady

Dariusz Siatkowski miał 28 lat, gdy do kin trafił "Kogel-mogel" z jego udziałem. I to właśnie ta produkcja przyniosła rozpoznawalność i sławę młodemu aktorowi. Przez ponad 20 lat kariery zagrał w wielu rozmaitych produkcjach filmowych, teatralnych i telewizyjnych. Widzowie mogli podziewiać go w teatrach we Wrocławiu i Krakowie, ale to z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi związany był najdłużej. Na swoim koncie gromadził kolejne nagrody za osiągnięcia w dziedzinie teatru, w tym aż dwie Złote Maski za najlepszą rolę męską. W 2005 r. zadebiutował jako reżyser teatralny sztuką "Klaustrofobia".

W "Koglu-moglu" wcielił się w postać przystojnego i wyjątkowo zaradnego Pawła Zawady. Główna bohaterka – roztargniona i odrobinę zagubiona - studentka Kasia poznała go przez przypadek w restauracji. Zakochany od pierwszego wejrzenia w uroczej blondynce chłopak, znalazł jej torebkę i postanowił oddać zgubę do rąk własnych... i za wszelką cenę. Mimo, że Solska początkowo nie odwzajemniała uczuć i nie była skora do romansów – Pawłowi udało się ją w sobie rozkochać. Para wzięła ślub, a w drugiej części "Kogla-mogla" mogliśmy śledzić dalszy rozwój ich związku i perypetii małżeńskich. Niestety, w trzeciej części scenarzyści musieli zrezygnować z kontynuacji tego wątku z powodu śmierci aktora.

Tajemnicza śmierć Dariusza Siatkowskiego?

Do tej pory historia nagłego odejścia Dariusza Siatkowskiego pozostawia wiele znaków zapytania. 48-letni aktor został znaleziony martwy w pokoju hotelowym pod Łodzią, 11 października 2008 roku. Co było przyczyną śmierci Siatkowskiego?

Wiadomość o śmierci aktora była szokiem nie tylko dla fanów czy mediów, ale przede wszystkim dla jego najbliższych. Siatkowski oficjalnie nie zmagał się z żadną chorobą, nie był ofiarą wypadku. Był mężczyzną w kwiecie wieku, który odszedł zbyt wcześnie – niezrozumienie tych zdarzeń wywołało falę spekulacji.

Wśród teorii wyjaśniających przedwczesny zgon aktora było m.in. uzależnienie od narkotyków czy słabość do alkoholu. Najczęściej podawanymi przyczynami śmierci było przedawkowanie leków na zapalenie górnych dróg oddechowych, na które Siatkowski miał skarżyć się tuż przed śmiercią i powikłania po ostrym zapaleniu płuc. Rodzina nigdy nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Dariusza Siatkowskiego pochowano w jego rodzinnym mieście – Koszalinie - na cmentarzu przy ul. Gnieźnieńskiej.

Odszedł niespodziewanie w wieku 48 lat, w wieku najlepszym i dla aktora, i dla mężczyzny. Ciągle mamy w pamięci jego wyraziste role. Docenialiśmy je pospołu z publicznością i krytykami. Aktorzy o warunkach, jakimi był obdarzony, nie rodzą się na kamieniu. Zostawił po sobie w teatrze puste miejsce. I choć czas płynie dalej, a życie nie znosi pustki, niełatwo będzie Go zastąpić 

– tak pisała po śmierci Dyrekcja i Zespół Teatru im. Jaracza w Łodzi, w którym Siatkowski pracował przez wiele lat.

Ostatni raz na dużym ekranie zagrał w 2008 roku w produkcji „Teraz i zawsze”, przed śmiercią grał również popularnym serialu „Fala zbrodni”.

W PRL-u byli dziecięcymi gwiazdami telewizji. Jak teraz wyglądają?
"Siedem życzeń", "Czterdziestolatek", "Wojna domowa", "Podróż za jeden uśmiech" to wielkie telewizyjne hity, które powstały w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Produkcje okazały się...

Oceń ten artykuł 0 0