Superksiężyc, bo tak nazywa się to zjawisko, to pełnia naszego naturalnego satelity połączona z jego obecnością w perygeum, czyli w punkcie orbity najbliższym względem Ziemi. Dzisiaj przypada właśnie ten moment, gdy Księżyc będzie o 14 proc. większy i 30 proc. jaśniejszy. Jeśli tylko chmury nie przysłonią nieba, będzie można go wieczorem podziwiać.
Sam termin "Superksiężyc" został wymyślony w 1979 roku przez astrologa Richarda Nolle’a na potrzeby artykułu napisanego dla jednego z czasopism astrologicznych. Powodem, który stoi za tym, że każda pełnia jest wyjątkowa, jest fakt, że orbita Księżyca wokół naszej planety jest eliptyczna i różnice odległości pomiędzy minimalną a maksymalną wynoszą około 50 tys. kilometrów.
Jeśli zachwyca cię piękno nocnego nieba, to tej okazji nie możesz przegapić! Poprzednie zjawisko miało miejsce 26 stycznia 1948 roku. Jak podaje NASA, następnym razem tak blisko znajdujący się Księżyc w pełni zobaczymy dopiero dopiero 25 listopada 2034 roku! Za to 27 listopada tego roku nasz naturalny satelita znajdzie się najdalej od Ziemi.