Na oficjalnym profilu napoju energetycznego Devil Energy pojawiła się reklama. Grafika zapewne miała zachęcić do zakupu energetyków, jednak dwuznaczny tekst na niej widniejący skutecznie zniechęcił do spożywania napoju. Reklama bowiem przedstawia klęczącą kobietę w bieliźnie, która spogląda na mężczyznę stojącego naprzeciwko. Grafika została opatrzona dwuznacznym opisem: „Ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach”.
Pod postem z załączoną grafiką pojawiła się tzw. „fala hejtów”. Internauci nie przebierali w słowach. Oto niektóre komentarze krytykujące reklamę producenta Devil Energy:
„Odważna reklama. Nie każdy producent potrafi tak wprost się przyznać, ze jego produkt smakuje chu*owo”
„Seksistowski motyw którego autorzy zapomnieli że połowę rynku stanowią kobiety. Chcecie w ten sposób zrazić do siebie 50% odbiorców?”
„Nie trzeba być feministką aby czuć niesmak tej "reklamy". Jestem kobietą z dużym poczuciem humoru, ale to jest po prostu słabe.”
„Z pewnością trafilibyście do rankingu nagorszych reklam, który organizował UWr. Reklama to poziom dna i kilometra mułu. Wiem, że poziom reklamy w Polsce jest fatalny, ale to jest żenujące! Po pierwsze taka reklama to strzał w kolano, można powiedzieć, że nawet w środek głowy. Takie reklamy oprócz tego, że są złe...to jeszcze nie działają. Skończyły się czasy seksitowskich i chamskich reklam. Teraz trzeba mieć umiejętności i troszkę kreatywności, żeby stworzyć dobrą reklamę. Zmieńcie ludzi od marketingu to jakies patałachy”