Canuck to kruk, który bardzo dobrze znany jest mieszkańcom miasta oraz opinii publicznej. Ptak uwielbia błyskotki i z chęcią zabrałby wszystkie, gdyby to tylko było możliwe. Canuck tak bardzo lubi świecidełka, że jakiś czas temu ukradł... nóż z miejsca przestępstwa, w którym grożono ostrzem policjantowi!
Jednak to nie jedyny problem z Canuckiem. Ptaszysko uwzięło się na listonoszy i notorycznie ich atakuje. Do tego stopnia, że pracownicy z placu boju uciekali z odniesionymi ranami.
"Niestety nasi pracownicy zostali zaatakowani przez kruka, w wyniku czego zostali ranni, gdy próbowali dostarczyć pocztę" – informuje Darcia Kmet, rzecznik poczty. – "Monitorujemy sytuację podczas dostaw do innych, pobliskich adresów. Nasi pracownicy doręczają pocztę, gdy nie widzą kruka w pobliżu" – dodał. Poczta ma zamiar zaniechać doręczania przesyłek w rejon Canucka do momentu, aż "zagrożenie nie zniknie".
Według jednego z mieszkańców, który śledzi poczynania ptaka, przesyłki nie docierały do niego, jak i jego sąsiadów już od dwóch miesięcy. Poczta zdecydowała mimo strasznego ptaszyska wznowić dostarczanie listów i paczek. Mieszkańcy również szukają sposobu na skuteczne przegonienie czy choćby odstraszanie Canucka.