Książę Louis ma plan na sukces Anglików na Euro 2024! Nietypowa rada młodego księcia

W przededniu rozgrywek Euro 2024 reprezentacja Anglii otrzymała wsparcie z najwyższych sfer. Tym razem, to nie doświadczeni trenerzy czy uznani eksperci piłkarscy, ale najmłodszy członek rodziny królewskiej, książę Louis, stał się źródłem inspiracji dla drużyny narodowej. Podczas wizyty księcia Williama, pełniącego funkcję prezesa Angielskiego Związku Piłki Nożnej, w narodowym centrum piłki nożnej Anglii w St. George’s Park, zaskakująca rada od jego syna stała się tematem przewodnim spotkania.

Książę Louis, fot. PAP/Doug Peters

Książęca taktyka 

Książę William, pełniący funkcję prezesa Angielskiego Związku Piłki Nożnej (FA), z humorem opowiedział o porannej rozmowie z dziećmi na temat tego, co powinien przekazać drużynie narodowej. Najmłodszy z potomków, książę Louis, bez wahania zaproponował, by piłkarze... jedli dwa razy więcej niż zazwyczaj. Ta niecodzienna strategia wywołała uśmiech zarówno na twarzach zawodników, jak i samego księcia Williama, który szybko zaznaczył, że radę od jego syna należy przyjąć z przymrużeniem oka.

Książęca rodzina a sport

Nie jest tajemnicą, że rodzina królewska od lat aktywnie wspiera sport w Wielkiej Brytanii. Książę William, jako prezes FA, regularnie uczestniczy w ważnych wydarzeniach sportowych i nie omieszka pokazać swojego wsparcia dla narodowych drużyn. Tym razem jednak to młody książę Louis, mimo swojego wieku, stał się bohaterem dnia.

W oczekiwaniu na Euro 2024

Z pewnością reprezentacja Anglii weźmie do serca humorystyczną radę księcia Louisa, a kibice z niecierpliwością będą czekać na efekty tej "książęcej taktyki" na boisku. Niezależnie od wyniku, jedno jest pewne – wsparcie, które drużyna otrzymuje zarówno od fanów, jak i rodziny królewskiej, będzie dla nich dodatkową motywacją do walki o mistrzostwo. W swoim pierwszym meczu, 16 czerwca, Anglia zmierzy się z Serbią. 

Reprezentacja Polski swój pierwszy mecz na Euro 2024 również rozegra 16 czerwca. Nasza drużyna zmierzy się z Holandią. 

Komentarze
Czytaj jeszcze: