AK Motor, polsko-kanadyjska firma, zaprezentowała swoją wizję elektrycznego samochodu. Nie byle jakiego, bo auto będzie znane jako Syrena. Tak, dokładnie chodzi o tamtą dawną syrenkę, którą kiedyś można było bez problemu spotkać na polskich ulicach. Firma na prawa do marki Syrena od 2013 roku.
Syrena Nixi, bo tak nazywa się nowa wersja kultowego auta, będzie pojazdem elektrycznym i przeznaczonym głównie do jazdy w mieście. Ma szybko ładować akumulatory – nawet w 15 minut "bak" będzie mógł być napełniony nawet do 90 procent. W mieście będziemy mogli nim przejechać 150 kilometrów, a za każdą przebytą setkę kilometrów zapłacimy 6zł. Minusem dla niektórych może okazać pojemność samochodu. Wsiądą tylko 2 osoby.
A co najlepsze, nowa syrenka ma być produktem całkowicie polskim. Jego montaż odbywałby się w fabryce FSO w Warszawie.