Marcelina Zawadzka w drapieżnej kreacji
Marcelina Zawadzka opublikowała na Instagramie serię zdjęć z egzotycznych wakacji. 34-latka zapozowała wśród palm. Przed obiektywem aparatu stanęła w wakacyjnej, odważnej kreacji. Wybrała długą sukienkę uszytą z prześwitującego materiału, z bardzo głębokimi wycięciami na dekolcie i plecach.
Marcelina Zawadzka postanowiła wykorzystać także okazję i podzielić się z fanami szczerym wyznaniem. Przyznała, że po raz pierwszy przełamała się i bez powodu założyła kreację, którą trzymała w szafie na specjalne okazje. Nawiązała też do niszczących nas ograniczeń, które są spowodowane wytycznymi narzucanymi przez innych ludzi.
Takie tam zdjęcie z palmami w tle. Ale chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami, które miałam rano jak chciałam się ubrać i wyjść z domu… Możliwe, ze jakaś część z Was kompletnie tego nie skuma, a wręcz będzie to śmieszyć - co też mnie cieszy bo przecież od tego tez jest insta ale zacznę.. Taki wewnętrzny dialog…
Nie no tej sukienki to nie zakładaj! Ona jest na specjalne okazje! Wyjątkowe i zaplanowane, jakieś takie ,,odświętne” itp… a ja na to ,,przecież czuję się w niej tak dobrze, gdy ją założę to czuję, że doda mi odwagi i kobiecości, której dziś jakoś potrzebuje… nie no ale co ludzie powiedzą, że taką sukienkę w dzień? długa zbyt elegancka i do tego przezroczysta w połowie… No ale jest ciepło i zresztą nikt mnie tu nie zna… więc może mogę…
- napisała obok kadrów.
I pytanie do Was ile razy miałaś takiego wewnętrznego nabytego krytyka, który mówi Ci nie wypada i nie zasługuje aby dziś założyć coś tak dobrego. Zostawię na lepszy moment, nie no nie chce jej zniszczyć … szkoda jej … jeszcze zaciągnę itp itd…tak pogaducha ze sobą… (tylko teraz czy sobą czy wspomnieniem jak mama czy babcia tak zawsze mówiły plus to że może na to dziś nie zasługuje) założyłam na przekór tym myślom… w sumie 1 raz się ,,sobie sprzeciwiłam” tzn temu wewnętrznemu krytykowi.
I wiecie jaka byłam dumna, to przecież ja decyduje jak chcę wyglądać, a nie jak powinnam. Często strach, przekonania czy inni i ich opinie, skłaniają nas do tego aby zrezygnować z siebie. To jest jakiś mały błahy przykład ale pomyślałam, ze się tym podzielę i zapytam Was o zdanie
– dodała.
Takie małe rzeczy ale w sumie spore jak dla mnie. Wiadomo w Pl założyłabym ją (jak widzieliście na wcześniejszych zdjęciach, z duża długą marynarką ale no tutaj mogę czuć się swobodniej bo jest ciepło). Kto jest ze mną - ręka do budki
– zakończyła.
Komplementy od fanów
Marcelina Zawadzka ma na Instagramie pokaźne grono fanów, którzy błyskawicznie zareagowali na zdjęcie, nie tylko komplementując jej wygląd, ale także podzieli się swoimi doświadczeniami w temacie, który poruszyła 34-latka.
Przepiękna jesteś
Jak można być tak obłędnie pięknym?!
Pięknie Ci w tej sukience
Mega ale to mega seksownie!
Daj spokój, pasuje idealnie do miejsca i zasługujesz na nią w 100%
Mi się zmieniło po 40, robię co chce, inni i tak będą gadać… żyję dla siebie… szkoda mi czasu ale wcześniej była jazda bez trzymanki. Opinia innych spalała mnie na każdym kroku…
My kobiety mam tak często ale cóż najważniejsze żebyśmy się czuły dobrze. Także pięknie ci w niej. Ja bym mimo wewnętrznego dylematu też ja założyła
– piszą internauci.
Marcelina Zawadzka w mediach społecznościowych
Marcelina Zawadzka bardzo aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe. Na Instagramie ma aż 643 tysiące obserwatorów. Modelka i prezenterka telewizyjna regularnie udostępnia tam zdjęcia ukazujące jej sukcesy zawodowe i efekty profesjonalnych sesji zdjęciowych. Publikuje także prywatne kadry z urlopów oraz chwil spędzanych z bliskimi. Od czasu do czasu dzieli się też z internautami osobistymi refleksjami.