Manson Marilyn na łamach Consequence of Sound wyjaśnił przyczynę kłótni z Justinem Bieberem: „Kiedy pierwszy raz go spotkałem, miał na sobie koszulkę, na której widniały moja podobizna i jego nazwisko. Wtedy powiedział do mnie: "Sprawiłem, że znów stałeś się ważny". Dodał również, że młody muzyk zachowywał się niekulturalnie wobec niego: „To wielki błąd mówić tak do mnie. Był prawdziwą k**ą g***a”.
Koszulki z wizerunkiem Mansona można było nabyć w sklepie odzieżowym Barneys za 195 dolarów. Wykorzystanie podobizny Marilyna, jak się okazała było nielegalne. Wobec zaistniałej sytuacji metalowiec zażądał całego dochody ze sprzedanej odzieży: „Zabrałem im cały zysk z jej sprzedaży. Nawet nie protestowali, podeszli do tego na zasadzie: "wiemy, że zrobiliśmy źle, oto pieniądze".
Teraz muzycy są na wojennej drodze i nie zanosi się, aby zakopali wojenny topór.