Twórca Facebooka i obecnie szef koncernu Meta stanął przed senacką komisją wraz z dyrektorami innych gigantów technologicznych. Przedstawiciele serwisów społecznościowych mieli odnieść się do zarzutów dotyczących pogarszania zdrowia psychicznego nastolatków. Senatorzy winią bowiem media społecznościowe za rosnącą liczbę samobójstw wśród młodzieży.
Mark Zuckerberg wygłosił oświadczenie
Jak relacjonuje "Washington Post", Mark Zuckerberg był szczególnie intensywnie przesłuchiwany przez senatora Josha Hawleya. Przedstawiciel izby wyższej zapytał go, czy kiedykolwiek przeprosił rodziców zmarłych dzieci za to, jak negatywny wpływ na nie mogły mieć media społecznościowe. W odpowiedzi szef Facebooka niespodziewanie wstał i wygłosił krótkie oświadczenie.
Przepraszam za wszystko, przez co przeszliście. Nikt nie powinien przeżywać tego, co musiały przeżyć wasze rodziny. Dlatego podjęliśmy dużo kroków (w celu poprawienia bezpieczeństwa dzieci i młodzieży - przyp. red.) i będziemy nadal podejmować przodujące wysiłki w branży, by mieć pewność, że nikt nie doświadczy już podobnych tragedii
– powiedział do zgromadzonych na sali.
Na posiedzeniu komisji obecne były wówczas rodziny będące częścią grupy Parents for Safe Online, walczącej o bezpieczeństwo najmłodszych w sieci. Niektórzy rodzice trzymali w rękach oprawione zdjęcia swoich dzieci, które – jak twierdzą – zmarły w wyniku tego, co doświadczyły w mediach społecznościowych, m.in. cyberprzemocy, postów zachęcających do samobójstw i okaleczania, przedawkowania narkotyków czy niebezpiecznego "blackout challenge".
Nie tylko Mark Zuckerberg stanął przed amerykańskim Senatem
Rozprawa, na której Zuckerberg był jednym z pięciu wezwanych szefów technologicznych gigantów, miała na celu omówienie kilku problemów, m.in. rozpowszechniania materiałów z wykorzystywaniem seksualnym dzieci. Podczas przesłuchań poruszono także inne kwestie związane z bezpieczeństwem młodzieży dzieci w mediach społecznościowych. Dyskutowano m.in. o cyberprzemocy, problemach związanych z postrzeganiem własnego ciała, groomingu, narkotykach i samobójstwach.
Media odnotowują wystąpienie Zuckerberga jako niezwykle rzadki moment publicznego przejęcia odpowiedzialności przez jednego z liderów technologicznych gigantów za pogarszanie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.