Martyna Wojciechowska dwa razy uciekła sprzed ołtarza, a pięć razy zerwała zaręczyny. Jak widać nie ma mężczyzny, który byłby w stanie przekonać podróżniczki do życia w sformalizowanym związku. Wojciechowska od dłuższego czasu nie pokazała się z żadnym partnerem u boku. Na galach przeważnie pojawia się sama. Zwykle jest ubrana w zwykłe spodnie i podkoszulek.
Media zaczęły spekulować, jakoby 43-latka była homoseksualistką. Wojciechowska w wywiadzie dla magazynu „Polki” odniosła się do tego tematu: „Też słyszałam takie doniesienia na swój temat. Bo wiesz, jeśli kobieta jest niezależna, samodzielna i nie potrzebuje pokazywać się ze swoim mężczyzną publicznie, to na pewno jest lesbijką”.
Podróżniczka przyznała, że chciałaby z ułożyć sobie życie z kimś odpowiedzialnym. „Wspaniale byłoby mieć żonę w tradycyjnym, dziś już trochę nieaktualnym znaczeniu. Taką, która sprawia, że kiedy wracasz, masz ugotowane, posprzątane, a zadbane dzieci czekają z utęsknieniem” wyznała w wywiadzie.
Czy marzenie o żonie jest wystarczającą informacją, by stwierdzić, że Martyna Wojciechowska jest lesbijką? Co sądzicie na ten temat?