Podróżnicy niczym Majdanowie?
Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, zdając sobie sprawę, jakie emocje wzbudza ta popularna para, miał zaproponować im wspólny program. Podobnie jak Majdanowie Martyna i Przemek mieliby szansę przyciągnąć przed ekrany telewizorów miliony widzów, stając się najważniejszymi graczami w stacji. Zapytaliśmy więc Przemka Kossakowskiego, czy w najbliższym czasie widzowie mogą spodziewać się czegoś wyjątkowego z ich strony. Jego odpowiedź była dość zaskakująca...
"Ten temat pojawił się w pewnym momencie na tzw. giełdzie dziennikarskiej i jest to informacja, której nie wygenerowaliśmy my" - mówi nam Przemek Kossakowski.
"Ja już podchodzę do tego beznamiętnie, ponieważ raz na tydzień czy dwa czytam na nasz temat jakieś wykreowane informacje. Nie mówię jednak, że nigdy nie zrobimy z Martyną programu. Mogę jednak powiedzieć, że w najbliższym czasie nie wchodzi to raczej w rachubę. Jesteśmy skoncentrowani na swoich projektach. Może kiedyś się to zdarzy, natomiast dziś nie ma konkretnych planów i terminów".
Sytuacja schizofreniczna
Przemek Kossakowski nie kryje, że ma pewne obawy związane ze wspólnym projektem - program mógłby bowiem jeszcze bardziej podsycić zainteresowanie tabloidów ich życiem prywatnym, a tego bardzo by nie chciał.
"Kiedy media zainteresowały się naszym związkiem, byłem tym kompletnie oszołomiony, nigdy nie miałem takiej intensywności przekazu. Pojawiło się mnóstwo nieprawdziwych informacji na nasz temat, fake newsów. Jeśli ogląda się to z dystansu, jest to inne doświadczenie niż gdy te fake newsy zaczynają dotyczyć ciebie. Mamy wtedy sytuację schizofreniczną" - mówi Kossakowski. Dodaje, że od pewnego czasu próbuje lekceważyć i zobojętnić się na to, co pisze o nim prasa kolorowa. Nie chce również narzucać się publiczności.
"Czuję, że ludzie nas lubią i doceniają za to, że nie promujemy się nachalnie i nie rozgadujemy o naszym związku jak inni. Ale myślę, że jeśli nagle zaczęlibyśmy wyskakiwać z każdej lodówki, mogłoby się to zmienić". O wspólnym programie na razie więc nie ma mowy. Obecnie Przemek Kossakowski planuje podróż do Afryki lub Indii z ekipą programu "Wtajemniczenie". Podkreśla jednak, że w każdej chwili plany mogą ulec zmianie.
"Jeszcze trzy tygodnie temu byłem pewien, że jadę do Afryki, a teraz nie wiem, czy to nie będą czasem Indie. Jakbyśmy się spotkali za tydzień, może pojawić się coś jeszcze nowego" - żartuje.
INTERIA