Maryla Rodowicz ma kłopot. Twierdzi, że telewizja ją skreśliła

Czy to koniec występów Rodowicz w TVP? Wokalistka twierdzi, że telewizja ją skreśliła i nie chce zapraszać. Pracownik stacji rozwiał wszelkie wątpliwości.

fot. East News

„Oni mnie po prostu skreślili”

Jeszcze nie tak dawno trudno było sobie wyobrazić telewizyjne koncerty i festiwale bez udziału Maryli Rodowicz. Wokalistka nie została jednak zaproszona do Opola, a teraz media donoszą, że nie zobaczymy jej również na specjalnym wydarzeniu charytatywnym organizowanym przez TVP, by pomóc ofiarom powodzi. 26 października na błoniach PGE Narodowego wystąpi czołówka polskich gwiazd, w tym Michał Szpak, Majka Jeżowska czy Organek. Okazuje się jednak, że w tym gronie zabraknie uznawanej przez wielu za królową polskiej piosenki, Maryli Rodowicz. Wokalistka nie wzięła również udziału w nagraniu nowej wersji utworu „Moja i twoja nadzieja”. W rozmowie z Plejadą stwierdziła, że została skreślona przez TVP:

Oni mnie po prostu skreślili. Nie najlepiej się z tym czuję, ale jakoś sobie radzę.

- Będę śpiewać teraz kolędy z Polsatem, będę śpiewać na sylwestra z Polsatem. Trzeba się ratować. Trzeba dalej żyć, prawda? Nie ma tak dużo możliwości, bo nie ma tak dużo stacji telewizyjnych, które organizują takie wielkie imprezy jak sylwester.

Pracownik TVP się tłumaczy

Plejada skontaktowała się też z pracownikiem Telewizji Polskiej, aby ten odniósł się do zarzutów stawianych przez Marylę Rodowicz. Ten wytłumaczył, że sprawa wyglądała nieco inaczej. TVP miała złożyć piosenkarce propozycję na temat zarówno „Mojej i twojej nadziei”, jak i nadchodzącego koncertu. To ona miała odmówić:

My dzwoniliśmy do pani Maryli, rozmawialiśmy z nią. Chcieliśmy ją zaprosić do tego koncertu i do tego teledysku. Natomiast ona wylatywała do USA. Więc to nie jest tak, że my ją pominęliśmy.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: