Niesamowite złudzenie
Mika Sagulin został okrzyknięty przez internautów fińskim Jezusem. I trzeba przyznać, że użytkownicy sieci mają do tego dobry powód! Młody mężczyzna pokonał przydomowe jezioro w wyjątkowo szybkim tempie... biegnąc po jego tafli. Jak tego dokonał? Choć na pierwszy rzut oka tafla wody niczym się nie wyróżnia, w rzeczywistości jest skuta lodem. Nagranie z tego nieprawdopodobnego joggingu cieszy się coraz większą popularnością! Zobaczcie sami!