Po latach chyba nikomu nie trzeba już szczególnie tłumaczyć, jak zdobyć milion w "Milionerach". Dwanaście poprawnych odpowiedzi na dwanaście pytań Huberta Urbańskiego z najrozmaitszych dziedzin. W chwili zwątpienia można zapytać o pomoc publiczność, zadzwonić do przyjaciela lub poczekać na odrzucenie przez komputer dwóch błędnych wariantów - to w skrócie zasady jednego z najpopularniejszych teleturniejów. Brzmi banalnie, ale czy rzeczywiście tak jest?
Jedna z uczestniczek teleturnieju musiała wykazać się rozgległą wiedzą. Nie bała się ryzyka. Z rozsądkiem i poczuciem humoru podchodziła do kolejnych etapów w drodze do miliona. Program opuściła z gwarantowaną kwotą 40 000 złotych. Przy których pytaniach zatrzymała się na dłużej?
W którym mieście na drzwiach mieszkania miała wisieć kartka: "Tu mieszka Stanisław Wyspiański i prosi, żeby go nie odwiedzać":
a) w Warszawie
b) w Poznaniu
c) w Opolu
d) w Krakowie
Uczestniczka przez dłuższą chwilę zastanawiała się nad definitywną odpowiedzią. Nie chciała korzystać z koła ratunkowego, by pozostawić je na chwilę większego zawahania i niepewności. I słusznie. Zgodnie z intuicją poprosiła Huberta Urbańskiego, by zaznaczył odpowiedź "d". To właśnie w Krakowie przy ulicy Krowoderskiej na drzwiach mieszkania artysty miała wisieć kartka "Tu mieszka Stanisław Wyspiański i prosi, żeby go nie odwiedzać".
Kolejne pytanie, które uczestniczka z pewnością zapamięta, było to o walkę z... mszycami. To właśnie na tym etapie wykorzystała swoje ostatnie koło ratunkowe i poprosiła o pomoc publiczność po usłyszeniu z ust prowadzącego:
Ten środek wczoraj zawodowo truł mszyce, dziś jako dopalacz daje tanie złudzenie szczęścia i truje ludzi:
a) amfetamina
b) mefedron
c) marihuana
d) heroina
Uczestniczka zdecydowanie przyznała, że „ładne to jest pytanie”. W zgodzie z własnymi przeczuciami i wynikami głosowania publiczności zgromadzonej w studiu definitywnie zaznaczyła "mefedron". I to była poprawna odpowiedź! Mefedron został zsyntetyzowany w 1929 roku - zaburzał funkcjonowanie układu nerwowego mszyc, które stawały się łatwym łupem dla drapieżnych owadów.
Kolejnym graczem, który stanął do walki o milion jest Marcin - śpiewak windykator z poczuciem humoru. Uczestnik jeszcze przed pierwszym pytaniem zapewnił Huberta Urbańskiego: "Zamierzam Cię zwindykować z miliona złotych". Później jego dowcip, dystans do siebie i ogromną wiedzę zaprezentował przy udzielaniu kolejnych poprawnych odpowiedzi. Od prowadzącego usłyszał m.in.:
Co może zgrabieć?
a) grab
b) grabki
c) graba
d) liście
Poprawną odpowiedzią na to pytanie był wariant "c". Pan Marcin uzasadnił swoją pewność własnymi doświadczeniami i bez wahania zaznaczył "grabę". Dzięki temu grał dalej. Dalej również nie napotkał na swojej drodze żadnych trudności. Kolejnym pytaniem było:
Gdanisko:
a) rozpala się na plaży
b) to panisko z Pomorza
c) to wieża z ustępem
d) wpada do Sopociska
Okazało się, że i tym razem pytanie go nie zaskoczyło, bowiem był na wycieczce w Malborku i świetnie pamiętał czym były gdaniska, w związku z tym bez przedłużania stwierdził, że to wieża z ustępem. Hubert Urbański oczywiście potwierdził to, że odpowiedź "c" była poprawna.