hity na MAXXa
hity na MAXXa

"Mistrzyni fototapet". Agnieszka Włodarczyk ironicznie odpowiada internautom

Niedawne zdjęcie Agnieszki Włodarczyk opublikowane w sieci, wywołało falę spekulacji, jakoby aktorka miała przerabiać swoje kadry. Internauci zarzucili artystce niewiarygodność i korzystanie z programów graficznych. Agnieszka Włodarczyk w niespodziewany sposób odniosła się do całej sytuacji.

Lawina hejtu na Włodarczyk     

Parę dni temu, Agnieszka Włodarczyk zamieściła na swoim profilu na Instagramie ujęcie, wykonane przed jedną z hiszpańskich kawiarni. Na zdjęciu widnieje artystka wraz z dziecięcym wózkiem, w którym najprawdopodobniej śpi jej synek – mały Milan. Na pierwszy rzut oka kadr wygląda na niezwykle uroczy i poprawny… ale internauci mieli inne zdanie. Fani ostro skrytykowali ujęcie i otwarcie zarzucili popularnej aktorce fotomontaż

Wpis Agnieszki Włodarczyk

Mój ostatni post wywołał dyskusję, jakobym wstawiała swoją postać w tło hiszpańskich zabudowań. Tak moi drodzy, korzystam z fototapety bo tak naprawdę nie ma mnie w Hiszpanii, ale tak bardzo chcę być, że po nocach między karmieniami przerabiam swoje fotki siedząc na Wawrze. Pozdrawiam zatem ze studia z fototapetą przedstawiającą Estepone, stół i krzesła.
- Agnieszka Włodarczyk

Parę słów o aktorce

Jak twierdzi Agnieszka Włodarczyk, obecnie wypoczywa w mieście Marbella nad Morzem Śródziemnym w południowej części Hiszpanii. Aktorka urlopuje w towarzystwie męża – triathlonisty Roberta Karasia – i kilkumiesięcznego synka Milana. Artystka jest znana dzięki: roli Agnieszki w serialu „13 posterunek”, serialowi „Pierwsza miłość”. Również rozwija swoją karierę muzyczną. Ma na koncie dwa albumy: „Nie dla oka...” i „Najpiękniejsze polskie kolędy”.

Czytaj też:

Agnieszka Włodarczyk w Hiszpanii. Fani podważają jej wiarygodność: "Fotomontaż!"
Aktorka Agnieszka Włodarczyk od jakiegoś czasu przebywa na urlopie w Hiszpanii. Artystka wypoczywa z kilkumiesięcznym synkiem Milanem. Włodarczyk publikuje w sieci urokliwe kadry, jednak dociekliwi internauci zarzucają jej...

Oceń ten artykuł 0 1