Co za wieść! Marian Opania, który przez 17 lat wcielał się w jednego z najbardziej lubianych bohaterów w "Na dobre i na złe", powraca na plan zdjęciowy, by znów odgrywać Tadeusza Zyberta. Gdy aktor opuszczał obsadę, a kultowa postać znikała z historii szpitala w Leśnej Górze, fani byli zrozpaczeni. Mimo że przez dwa lata nieobecności widzowie zdążyli przywyknąć do tego, że serialowego Zyberta już nie ma, to teraz czeka ich miła niespodzianka. O zaskakującym powrocie donosi "Fakt". Informacją z tabloidem miała się podzielić osoba z produkcji serialu.
"Teraz jako doświadczony profesor medycyny będzie wykładowcą na uczelni. Rola dla pana Mariana jest już pisana i powstaje scenariusz z jego udziałem. Wszyscy go lubią i przez kilka lat brakowało go na planie. Ekipa już się cieszy. I jak wszystko dobrze pójdzie we wrześniu aktor pojawi się na planie".
Wygląda więc na to, że bohater Mariana Opanii nie będzie już szefem zespołu w Leśnej Górze. Nie oznacza to jednak, że jego wątek mniej ciekawy.