Nuda, beznadziejne aktorstwo, kamery z biedronki i montaż na poziomie pięciolatka. Tego NIE znajdziecie w produkcjach Grupy Filmowej Darwin – ludzi, którzy pokazali, że na polskim YouTube da się zrobić coś na wysokim poziomie. Możecie kojarzyć ich z hitowej serii Wielkie Konflikty, czy znanego przeboju „Orki z Majorki”.
Niedawno w sieci pojawiła się zupełnie nowa produkcja od Darwinów.
Tym razem jest o… albo nie. Nie będziemy spojlerować.
Po prostu kliknijcie play, zróbcie głośniej i odlećcie w świat niesamowitego absurdu: