Prawie 30letni mężczyzna, znany w Internecie pod pseudonimem BNT, między 06:00 a 08:00 rozpoczął wspinaczkę na Wrocławską Iglicę. Droga w obie strony poszła mu sprawnie i bez żadnych problemów, co nie zmiena faktu, że w pewnym momencie, bez żadnego zabezpieczenia znajdował się na prawie stumetrowej konstrukcji.
Po zgłoszonym przez kogoś alarmie na miejscu stawiły się 4 wozy strażackie. Strażacy nie mieli pojęcia z kim mają do czynienia, podejrzewali samobójstwo lub, że mężczyzna będzie chciał wystosować jakieś żądania. Tymczasem obiekt ich zainteresowania najspokojniej w świecie zszedł tą samą drogą, którą dostał się na górę. Był w stu procentach trzeźwy. Zrobił to po to by zrobić sobie zdjęcie na Instagrama...
BNT niejednokrotnie już zdobywał różne "szczyty". Opuszczone fabryki, wysokie kominy, wieżowce i inne obiekty. Ze swojej działalności znany jest w Internecie. Ostatnio wspiął się na krakowskiego Szkieletora. Miejski "aplinista" prosi by go nie naśladować i zawsze zastrzega, że jego wyczyny poparte są solidnym treningiem i latami doświadczenia.
Ocenę takiej "zabawy" zostawiamy Wam.