"Nie popełnisz wykroczenia - nie zapłacisz mandatu!"
Tak komentują tę sytuację policjanci z piaseczyńskiej drogówki, którzy niedawno zatrzymali do kontroli 45-letniego kierowcę BMW. Mężczyzna, najprawdopodobniej zniecierpliwiony długim staniem w korku, postanowił ominąć go, jadąc pod prąd. Szybko jednak pożałował tego manewru, bo w ślad za nim ruszył nieoznakowany radiowóz. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie opublikowali w sieci nagranie z tej interwencji.
Mężczyzna był wyraźnie zniecierpliwiony zatorem, który utworzył się na drodze dojazdowej do skrzyżowania o ruchu okrężnym przy ulicy Postępu. Postanowił ominąć korek i ruszył w drogę, omijając wszystkie pojazdy, a następnie na rondzie pojechał pod prąd
– relacjonuje asp. Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej komendy.
Efekt był odwrotny do zamierzonego
45-latek, zamiast skrócić swoją podróż, znacznie ją wydłużył. Tuż po minięciu zakorkowanego ronda zobaczył i usłyszał policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej. W trakcie interwencji nie był w stanie wytłumaczyć policjantom, dlaczego postanowił naruszyć przepisy drogowe. Finał spotkania z mundurowymi mógł być więc tylko jeden.
Spotkanie ze stróżami prawa zakończył mandatem oraz punktami karnymi, które zostały dopisane na jego indywidualne konto
– dodaje asp. Gąsowska.
Policjanci przypominają, że pośpiech na drodze nie popłaca. Nadmierna prędkość i niebezpieczne manewry wciąż są jedną z najczęstszych przyczyn kolizji i wypadków.
Autor: Hubert Wiączkowski