"Każdy zasługuje na przerwę"
Ostatni tok nie był najłatwiejszy dla 20-latki. Jackson ma za sobą miesiące pracy nad nowym materiałem muzycznym i jego promocją. Wzięła udział w wielu sesjach zdjęciowych i nie stroniła od występów publicznych. Dodatkowym obciążeniem dla organizmu i psychiki córki Króla Popu było porawdzenie sobie ze stratą ukochanego dziadka Joego Jacksona.
Młoda artystka postanowiła, że potrzebuje przerwy i odnowy - zarówno fizycznej, jak i duchowej. W związku z tym miała zdecydować się na terapię pod okiem specjalistów. Na swoim instagramie opublikowała jednak dość wymowny komentarz:
"Media przesadzają jak zwykle. Tak, zrobiłem sobie przerwę od pracy, portali społecznościowych i telefonu, ponieważ czasami to za dużo… a każdy zasługuje na przerwę. Jestem szczęśliwa, zdrowa i czuję się lepiej niż kiedykolwiek! Gabriel i ja mamy nową muzykę. Jesteśmy z niej dumni i cieszymy się, że możemy się nią z wami podzielić! Niedługo wrócę"!
"Miałam do czynienia z depresją"
Przypomnijmy, że Jackson od lat zmaga się z depresją, więc troska o zdrowie psychiczne jest dla niej priorytetem. Jackson, w 2013 r. jako 15-latka próbowała popełnić samobójstwo - na szczęście lekarze uratowali jej życie. Kilka miesięcy temu Paris przyznała w jednym z wywiadów:
„Nienawidziłam się. Miałam niską samoocenę. Myślałam, że nie mogę zrobić nic dobrze. Nie sądziłam, że moje życie jest coś warte. Byłam szalona. Naprawdę szalona. Przeżyłam wiele lęku. Miałam do czynienia z depresją” – opowiadała. W ubiegłorocznej rozmowie dla magazynu Rolling Stone wyjawiła też, że próby samobójcze i okaleczenia były kiedyś nie są dla niej niczym obcym. Świadoma swojego stanu zasięgnęła opinii specjalistów i poddała się leczeniu w ośrodku.