Paweł Deląg żegna przyjaciela z Ukrainy. "Dobry człowiek i już go z nami nie ma"

Paweł Deląg przekazał tragiczną wiadomość. Jego kolega z Ukrainy, z którym pracował na planie filmowym, został zabity w trakcie walk w Kijowie. "Ile jest takich, jak on, niewinnych ofiar?" - pyta aktor.

Atak Rosji na Ukrainę. Paweł Deląg stracił kolegę w walkach w Kijowie

O tym, że walki w Ukrainie dotykają także nas – Polaków – przekonujemy się od początku działań zbrojnych. Kolejnej już tragedii związanej z rosyjską inwazją doświadczył aktor, Paweł Dęląg. Jego kolega, z którym niedawno pracował na planie polsko-ukraińskiego serialu "Kawa z kardamonem", zginął w trakcie ostrzału Kijowa. Z informacji podanych przez artystę wynika, że nie brał czynnego udziału w walce.

Dziś z rana taka informacja od Oleny Lavryniuk. Nasi koledzy, przyjaciele, z którymi jeszcze chwile temu pracowaliśmy na planie "Kawy z Kardamonem", w Kijowie giną, niewinni ludzie! Nasz kolega, Andriej, rekwizytor, wspaniały, uczynny, dobry człowiek i już go z nami nie ma, zabili go [...]

– napisał aktor na Instagramie.

Dla aktora cała sytuacja w Ukrainie jest niewytłumaczalnym cierpieniem. 51-latek nie może zrozumieć, dlaczego śmierć ponoszą niewinne osoby, których jedynym celem jest chronienie swoich bliskich i zapewnienie im bezpieczeństwa. Na dodatek wspomniał, że wielu filmowców rzuciło kamery i sięgnęło po broń. W bitwach biorą też udział ukraińscy aktorzy.

Kto to zrobił? Jakiś konkretny człowiek w mundurze rosyjskiej armii? Kto odpowiada za to zabójstwo? Jak ma na imię?! Andriej wyszedł po prostu, aby coś kupić do jedzenia dla rodziny, osierocił swoich bliskich… A ile jest takich, jak on, niewinnych ofiar? Wyrazy współczucia dla całej rodzinny, dla przyjaciół. Ile jeszcze trzeba bólu, aby zatrzymać ten koszmar? Wiem, że nasi koledzy, aktorzy ukraińscy, filmowcy, wielu z nich podjęło walkę… Niech ich Bóg chroni, Cześć Wam! Niech to się skończy jak najszybciej

– dodał, załączając zdjęcie konwersacji na Messengerze:

Niewinne ofiary walk w Ukrainie

Już od ponad tygodnia trwa agresja Rosji na Ukrainę, którą Władimir Putin nazwał "operacją specjalną w Donbasie". Choć o wolność swojego kraju dzielnie walczą cywile, to część z nich unika działań zbrojnych i stara się chronić najbliższych. Niestety, rosyjska inwazja już zebrała swoje śmiertelne żniwo wśród niewinnych ludzi. Najnowsze dane mówią o tym, że do tej pory zginęło 2 tys. cywilów.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: