hity na MAXXa
hity na MAXXa

Pela komentuje wizytę w sądzie. Pokazał zdjęcie!

We wrześniu minęło 6 lat od momentu, w którym Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela wzięli ślub. Miesiąc później media obiegła informacja o ich rozstaniu. Kilka tygodni później aktorka potwierdziła te doniesienia w programie Kuby Wojewódzkiego. Dziś tancerz zamieścił zdjęcie z sądu.

Maciej Pela, Agnieszka Kaczorowska, fot. AKPA
Maciej Pela, Agnieszka Kaczorowska, fot. AKPA

Maciej Pela relacjonuje wizytę w sądzie

Maciej Pela cieszy się niemałą popularnością w sieci. Chętnie udziela się na Instagramie, gdzie obserwuje go niemal 70 tysięcy internautów. W jego galerii możemy znaleźć przede wszystkim ujęcia związane z tacierzyństwem i chwilami spędzonymi z ukochanymi córkami. 34-latek wielokrotnie powtarzał, że dziewczynki są dla niego najważniejsze i doskonale spełnia się w roli ojca. Na Instagramie tancerza nie brakuje też ujęć z treningów, zajęć czy warsztatów. Od czasu do czasu Maciek dzieli się również urywkami z codzienności. Dziś na instagramowym Stories zamieścił zdjęcie z sądu. Widzimy go siedzącego przy drzwiach sali rozpraw. Do publikacji wieloletni partner Agnieszki Kaczorowskiej dodał wymowny komentarz:

Uwielbiam ten dreszczyk emocji podczas oczekiwania na swoją kolej w instytucjach państwowych.

Maciej Pela o relacjach z córkami

Maciej Pela do tej pory unikał medialnego szumu. Po ujawnieniu informacji o rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską w sieci pojawiło się wiele plotek i krytycznych komentarzy na jego temat. Mężczyzna musiał się z tym zmierzyć. W miniony weekend 34-latek postanowił opublikować nagranie z cókami, które opatrzył szczerym wyznaniem:  

Przez ostatnie dwa miesiące przeczytałem tyle kłamstw na swój temat, że gdyby nie rodzina, mój najlepszy przyjaciel, życzliwi znajomi czy leki i terapia, nie wiem, jakbym to dźwignął. I choć wiem, że to, co pisano o mnie, jest bzdurą, to ciężko było przełknąć niektóre komentarze.

34-latek może liczyć na wsparcie najbliższych, jednak nie jest obojętny na słowa, które go ranią: 

Gdy przeczytałem, że „znudziła mi się zabawa w tatusia” zalała mnie ogromna frustracja, złość i poczucie niesprawiedliwości. Zawsze byłem tatą na 100%. Zawsze dawałem wszystko rodzinie. Zawsze byłem zaangażowany - i dodał ze stanowczością - (…) Nie znudziło mi się tatusiowanie, nie stwierdziłem, że pora na coś nowego, nie zmęczyłem się rodzicielstwem. 

Oceń ten artykuł 0 0