Pijany traktorzysta spowodował kolizję. Ledwo trzymał się na nogach
O całym zajściu informuje świętokrzyska policja w swoim raporcie. W czwartkowe popołudnie kierujący traktorem, jadąc przez Piekoszów, spowodował kolizję z peugotem. Na miejsce zdarzenia wysłano patrol. Jak się okazało, 45-latek był tak pijany, że nie był w stanie odpowiedzieć na zadawane pytanie i z trudnością utrzymywał się na własnych nogach. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyźnie niewiele brakło do przekroczenia skali sprzętu. Miał w wydychanym powietrzu ponad 3,7 promila.
Nietrzeźwy traktorzysta przyjechał po pijanego kolegę
W pewnej chwili na miejscu zdarzenia pojawił się drugi ciągnik rolniczy, którym przyjechał kolega sprawcy kolizji, by udzielić mu pomocy. Jak się okazało 41-letni mężczyzna był już znany funkcjonariuszom prawa i posiadał... dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Przy okazji był również pod wpływem alkoholu. W badaniu wydmuchał 0,3 promila, czyli tyle ile "zabrakło" do przekroczenia skali alkomatu jego koledze.
Kierowcy traktorów zostali zatrzymani, a kielecki sąd zadecyduje o konsekwencjach ich zachowania. 45-latek odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i kolizję drogową. 41-latek będzie sądzony za złamanie sądowego zakazu oraz jazdę po użyciu alkoholu.