Jerzy Stuhr nie żyje
Wiadomość o śmierci Jerzego Stuhra pojawiła się w mediach 9 lipca – w rozmowie z Onetem te wieści potwierdził syn aktora, Maciej Stuhr. Artysta już od dłuższego czasu miał poważne problemy zdrowotne, dokładna przyczyna jego zgonu nie jest jednak znana. 77-latek na stałe zapisał się w historii polskiego kina, tworząc wiele niezapomnianych ról. Doskonale pamiętamy chociażby jego kreacje z "Seksmisji", "Obywatela" czy "Kilera". Znane są już szczegóły dotyczące ostatniego pożegnania wybitnego aktora.
Pogrzeb Jerzego Stuhra – specjalna prośba
W krakowskiej prasie ukazał się już nekrolog Jerzego Stuhra. Podpisana pod nim rodzina przekazała szczegółowe informacje dotyczące pogrzebu. Ostatnie pożegnanie aktora rozpocznie się mszą świętą w środę, 17 lipca o godzinie 12:00 w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. Następnie o 14:00 zmarły zostanie odprowadzony na Cmentarz Rakowicki, gdzie spocznie. To jednak nie wszystko – rodzina w nekrologu poprosiła uczestników ceremonii o to, aby zamiast kwiatów wpłacili datek na Fundację Unicorn – jej ambasadorem i członkiem założycielem był właśnie Jerzy Stuhr. Po śmierci aktora na stronie Fundacji ukazał się pożegnalny wpis, w którym przypomniano, że 77-latek od samego początku związany był z organizacją, która zajmuje się wspieraniem pacjentów chorych onkologicznie:
Profesor był z nami od samego początku. Przez 25 lat nieustannie wspierał nas i pacjentów onkologicznych swoją niezłomną energią i oddaniem. Jego wkład w naszą wspólnotę jest nieoceniony, a pamięć o Nim na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Wzruszających słów nie zabrakło też w samym nekrologu:
Przeżył długie, piękne i twórcze życie. Niestrudzenie i z godnością walcząc z ciężkimi chorobami, dawał przykład, nadzieję i motywację do walki innym. Zasnął otoczony miłością.
fot. nekrologi.wyborcza
Autor: Hubert Drabik