Mimo, że część kibiców jest zdziwiona takim obrotem spraw, to Tom Glick – dyrektor handlowy klubu zapewnia: „Tinder jest ogromną globalną platformą, która - jak futbol - łączy każdego dnia miliony ludzi na całym świecie. Piłka nożna to przede wszystkim społeczność kibiców, dzielenie chwil, emocji i pasji do sportu, który kochają. Razem z Tinderem mamy świetną okazję do odkrycia, w jaki sposób możemy połączyć znaczącą atrakcyjność tej aplikacji z naszą globalną publicznością”.
„Perfekcyjne połączenie” (jak głosi hasło na sterowcu promującym tę współprace) ma dotyczyć klubu New York City FC oraz samego Manchesteru City.
David Wyler – wiceprezes Tindera – przyznaje, że element zaskoczenia był zaplanowanym ruchem: „Chcieliśmy zrobić coś niespodziewanego, by zaskoczyć kibiców i naszych użytkowników zabawnym i kreatywnym sposobem przekazania tej wiadomości. Piłka nożna jest sportem, w którym wszystko się można zdarzyć w jednej chwili”. Trzeba przyznać, że taktyka jest skuteczna.