Poród na dyskotece
Do wydarzenia doszło w nocy z 10 na 11 listopada ok. 5:30 nad ranem we francuskim klubie O’Club w Tuluzie. Obiekt miał być już zamykany, ale kierowniczka dyskoteki dostała pilną wiadomość od swoich pracowników. Okazało się, że na sali mają ciężarną kobietę, która zaczyna rodzić.
Pracownicy lokalu natychmiast zadzwonili po pogotowie, ale okazało się, że muszą sami podjąć się odebrania porodu. Zanim karetka przyjechała, dziecko zdążyło już wyjść na świat. 19-latka urodziła syna, a poród odbył się bez komplikacji. I tak oto dyskotekowy parkiet przywitał najmłodszego mężczyznę, jaki mógł kiedykolwiek pojawić się w klubie tanecznym. Na szczęście chłopiec urodził się zdrowy.
Ciężarna 19-latka na dyskotece
Pewnie wszyscy zastanawiają się, dlaczego 19-letnia kobieta w ostatnich tygodniach ciąży pojawiła się na dyskotece. Okazało się, że poszła tam za namową znajomego, by „odświeżyć głowę” obciążoną problemami. Zdawała sobie jednak sprawę z jej stanu i nie zażyła żadnego alkoholu – podaje francuski dziennik.
Urodziny na parkiecie dyskotekowym są niemal nieprawdopodobne. Dyskoteka O’Club zaoferowała więc urodzonemu chłopcu dożywotni karnet bezpłatnego wstępu.
Całe szczęście wszystko obeszło się bez większych komplikacji, choć zachowanie młodej mamy nie jest godne naśladowania.
Zobacz także: