Szczenięta porzucone w zaroślach
11 grudnia Mielecka Straż Ochrony i Ratownictwa Zwierząt w Polsce musiała zmierzyć się z naprawdę niepokojącym widokiem. Pewna osoba postanowiła wywieźć piątkę uroczych, miesięcznych szczeniaków poza miasto, by zostawić je same w zaroślach, gdzie nikt nie usłyszy ich błagania o pomoc. Wyziębione i zapchlone oczekiwały dobrej duszy, która uratuje je przed nieuchronną śmiercią. Organizacja przy okazji informowania internautów o porzuconych szczeniętach, podzieliła się na Facebooku refleksją na temat zbliżających się świąt i bezinteresownej pomocy.
Święta wielu z nas kojarzą się z niesieniem bezinteresownej pomocy, z dobrocią, radością i człowieczeństwem. Ile tego człowieczeństwa miała w sobie osoba, która porzuciła te biedne kruszynki na pastwę losu? To już poddamy Państwa ocenie... Piątka około miesięcznych wyziębionych szczeniąt rzucona razem z kocem w krzaki i zarośla, dwa tygodnie przed świętami Być może były zbyt dużym obciążeniem w przedświątecznym budżecie... - czytamy w poście.
Na szczęście na miejscu zjawiła się odpowiednia ekipa, która zabezpieczyła maluchy. Jednak koszty utrzymania uroczej zgrai są dość spore, a na pokładzie Mieleckiej Straży Ochrony i Ratownictwa Zwierząt w Polsce jest już wielu podopiecznych.
Potrzebna pomoc
Około miesięczne maluchy nadal wymagają karmienia mlekiem. To już zapewniła organizacji panin Sybilla. Jednak wciąż brakuje pieniędzy na dalsze koszty utrzymania szczeniąt. Niedługo będą potrzebowały:
- Mokrej karmy
- Suchej karmy
- Podkładów higienicznych
- W niedalekiej przyszłości również kochającego domu…
Jak pomóc? Możesz wesprzeć zbiórkę charytatywną dla podopiecznych Straży Ochrony i Ratownictwa Zwierząt w Polsce:
...bądź przesłać dowolną kwotę na konto organizacji: 25 1600 1462 1890 5806 5000 0005, z tytułem „darowizna (na jaki cel)”, w tym przypadku „darowizna dla 5 porzuconych szczeniąt”.
Pamiętajmy, że każda, nawet najmniejsza pomoc ma znaczenie! Pomagajmy!