Edyta Pazura o relacji z Agatą Rubik
Edyta Pazura udzieliła ostatnio szczerego wywiadu dla magazynu „Viva!”. W rozmowie 36-latka wróciła pamięcią do nieprzyjemnych sytuacji. Opowiedziała o tym, jak wyglądało jej życie, gdy zaczęła spotykać się z Cezarym Pazurą. Wyznała, że był to bardzo trudny moment w życiu ukochanej aktora. „Media traktowały mnie bardzo ostro. Nie zasłużyłam sobie na to absolutnie. Szczególnie, że miałam 19 lat. To czas, kiedy charakter się jeszcze kształtuje. Kształtuje się nasze widzenie życia i drugiego człowieka. Ta sytuacja skrzywdziła mnie na przyszłość” - wyznała.
Przypomnijmy, Cezary Pazura i młodsza od niego o 25 lat Edyta poznali się w 2007 roku w porannym pociągu relacji Kraków-Warszawa i szybko zrozumieli, że są dla siebie przeznaczeni. 1 maja 2009 roku zakochani wzięli ślub, a teraz - po ponad dekadzie w małżeństwie - wspólnie wychowują troje dzieci. Dziś przedsiębiorcza 36-latka cieszy się ogromną popularnością. Jest nie tylko agentką męża, ale również podcasterką, youtuberką, influencerką i businesswoman, która z powodzeniem prowadzi własną firmę. Jej konto na Instagramie obserwuje ponad ćwierć miliona internautów.
W wywiadzie Pazura opowiedziała nie tylko o trudnej relacji z mediami, ale również z innymi osobami publicznymi. Żona aktora zdradziła, że ma wielu przyjaciół, jednak to nie są reprezentaci świata show-biznesu.
My w ogóle nie mamy znajomych z show-biznesu tak naprawdę (...). Ja na początku, jak się przeprowadziłam do Warszawy, miałam taką znajomość show-biznesową, która mi wyszła bokiem i jakoś się zraziłam.
Konflikt Pazury z Rubik. „Pewnych rzeczy nie załatwia się przez Instagram”
Edyta Pazura, gdy dziennikarz dopytywał, początkowo nie chciała zdradzić, o kogo chodzi. Po chwili jednak wyznała, że mówi o Agacie Rubik. Między paniami kilka lat temu doszło do „spięcia”. W sieci nie szczędziły sobie wzajemnych uszczypliwości.
To było takie dosyć głośne, że się trzymałyśmy z Agatą Rubik przez jakiś czas i później to się niefajnie skończyło, przede wszystkim dla mnie, więc jestem zrażona tym, co się stało. Show-biznes show-biznesem, ale pewnych rzeczy nie załatwia się przez Instagram, tylko się dzwoni. A jak ktoś próbuje ze mną załatwić coś przez Instagram, to dochodzę do wniosku, że to nie jest dobra znajomość i nie jest warta mojej uwagi. Ale zawsze myślę, że lepiej jest coś zakończyć prędko. Nie jestem mściwa, tylko zamykam pewne drzwi. Wiem, że jak się jedne drzwi zamyka, to później pojawiają się kolejne.