Sfrustrowany dziadek nie dał sobie w kaszę dmuchać i postanowił samodzielnie wymierzać sobie tylko znaną sprawiedliwość. 81-letni staruszek na widok źle zaparkowanego samochodu, który, jego zdaniem, utrudniał przejście chodnikiem od razu wyjmował śrubokręt i rysował go po całości. Uszkodził w ten sposób 11 samochodów i spowodował straty łącznie na około 18 tysięcy złotych. Samozwańcze akty porządkowe niestety niczego nikogo nie nauczyły a konsekwnecje mogą być spore. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak donosi stołeczna komenda policji aresztowany najpierw tłumaczył się, że tylko opierał się o karoserię pojazdów, ponieważ ma chorą nogę, dopiero potem jego zeznania uległy zmianie, gdy skonfiskowano śrubokręt. Mieszkaniec warszawskiego Mokotowa będzie teraz odpowiadał za swoje wykroczenia.