Rodzina nie miała szczęścia do dziewczynek
Choć historia może wydawać się nieprawdopodobna, to jest jak najbardziej prawdziwa. W rozmowie z Good Morning America świeżo upieczona mama przyznała, że była oszołomiona, gdy po raz pierwszy usłyszała, że od 1885 roku ze strony jej męża nie urodziła się żadna dziewczynka.
Carolyn i Andrew zaczęli spotykać się dziesięć lat temu. Już na początku ich znajomości mężczyzna podzielił się z ukochaną „rodzinną ciekawostką”. Zdradził, że w części rodziny od strony taty od 138 lat nie urodziła się żadna dziewczynka.
Jak przyznała w rozmowie z mediami Carolyn, nie dowierzała w opowieść męża.
Był jednak przekonujący. Powiedział, że ma potwierdzenie prawne, że od ponad stu lat nie mieli dziewczynki w ich bezpośredniej linii. Potwierdzili to rodzice Andrew. To było zaskakujące. Miał wujków i kuzynów, którzy mieli córki, ale w jego rodowodzie nie było żadnej
– wyjawiała kobieta w rozmowie z Good Morning America.
Rodzice w nietypowy sposób poinformowali rodzinę o płci dziecka
Zanim ma świat przyszła Audrey, para miała już syna, 4-letniego Camerona. Następnie kobieta dwukrotnie poroniła. Po dwóch straconych ciążach, Carolyn dowiedziała się, że znów spodziewa się dziecka.
Szczerze mówiąc, w tym momencie nie obchodziło nas, czy będziemy mieć chłopca, czy dziewczynkę
– powiedziała Carolyn dziennikarzom GMA.
Po prostu byliśmy wdzięczni za to, że się udało i modliliśmy się o zdrowe dziecko
– dodała.
Nim dziecko przyszło na świat, jego rodzice urządzili tradycyjne przyjęcie. Wiadomość o płci chcieli przekazać krewnym w nietypowy sposób. Rozdali wszystkim ciasteczka udekorowane niebieskim lukrem. Słodycze kryły jednak w sobie niespodziankę. W środku ozdobione były różowym nadzieniem.
Wszyscy po prostu krzyczeli i skakali z niedowierzaniem
– powiedziała mediom Carolyn.
Nasza córeczka przyniosła rodzinie wielką radość. Warta była czekania i wszystkich zmagań. Bardzo się cieszymy, że z nami tu jest
– wyjawiła Carolyn.
Ich córka Audrey urodziła się 17 marca – w dzień Świętego Patryka.