W przyszłą środę obejrzymy ostatni, finałowy odcinek drugiego sezonu hitu TVN „Azja Express”. W grze postały już tylko trzy pary – Marta Wierzbicka i Staszek Karpiel-Bułecka, Michał Piróg i Piotr Czaykowski oraz Antek Pawlicki i Piotr Ławrynowicz.
Kontrowersje dotyczące przedwczesnego ujawnienia finałowego składu „Azja Express” zaczęły się jeszcze przed premierą pierwszego odcinka. W maju magazyn „Show” podał, że „Marta Wierzbicka, Joanna Przetakiewicz, Michał Piróg i Stanisław Karpiel-Bułecka jako ostatni wrócili z Indii, gdzie nagrywany był program „Azja Express 2”. Finałowy skład programu wydaje się być zgodny z doniesieniami sprzed pół roku. Joanna Przetakiewicz, która w programie występowała w parze z Łukaszem Jakóbiakiem, pożegnała się z show na tydzień przed finałem.
Potwierdzeniem tej teorii jest kolejna wpadka – tym razem tygodnika „To&Owo”, który w najnowszym wydaniu szczegółowo zrelacjonował wielki finał. Stało się to jeszcze przed emisją dwunastego, półfinałowego odcinka. Już wówczas tygodnik podał, że Joanna Przetakiewicz i Łukasz Jakóbiak nie dotrą do finału, co oczywiście się sprawdziło.
Jakiś czas temu sporo emocji wzbudził także jeden z odcinków programu Łukasza Jakóbiaka opublikowany na YouTube. Prowadzący odwiedził Michała Piróga, by pokazać swoim widzom, jak mieszka jego kolega z „Azja Express”. W mieszkaniu Piróga znajdowały się amulety z Indii, co wskazywałoby na to, że to właśnie jego para wygrała program. „Tego nie pokazujemy” – mówił w programie Jakóbiaka tancerz. Ten jednak nie dawał za wygraną. „A skąd ty to masz?” – pytał dociekliwy YouTuber. Piróg nie chciał jednak komentować obecności amuletów w jego mieszkaniu i uciął rozmowę.
Wielki finał „Azja Express” już 29 listopada. Czy rzeczywiście wygrana będzie należała do Michała i Piotra? Przekonamy się już wkrótce.