Ptaki niespodziewanie runęły na ziemię. Szokujące nagranie [FILM +18]

Do sieci trafiło przerażające nagranie z kamer monitoringu. Widać na nim, jak chmara ptaków nagle runęła na ziemię. Władze meksykańskiego miasta Cuauhtémoc próbują wyjaśnić, co stało za śmiercią żółtogłowych kosów.

Meksyk. Chmara ptaków nagle runęła na ziemię

Do tego przerażającego zdarzenia doszło nad ranem, 7 lutego 2022 roku. Grupa żółtogłowych kosów najprawdopodobniej migrowała z północnej Kanady do Meksyku. W pewnym momencie doszło do przerażającego w skutkach zdarzenia. Ptaki nagle runęły prosto na ziemię. Wiele z nich nie przeżyło uderzenia o chodnik lub asfalt.

W sieci zamieszczono nagranie całego incydentu. Uwaga! Nagranie tylko dla osób pełnoletnich. Zawiera sceny, które są nieodpowiednie dla wrażliwych odbiorców.

Dlaczego ptaki niespodziewanie spadły?

Mieszkańcy miasta powiadomili policję o "setkach" martwych ptaków, na które natknęli się na drogach. Lokalna gazeta "El Heraldo de Chihuahua" próbowała ustalić przyczynę upadku żółtogłowych kosów. Według weterynarza wina leży po stronie wysokiego zanieczyszczenia powietrza i trujących oparów. Jednakże ta teoria nie wyjaśnia, dlaczego w takim razie część ptaków ponownie wzbiła się w powietrze i odleciała. Odpowiedzi na to pytanie spróbował udzielić dr Richard Broughton:

Wszystko wskazuje na to, że jakiś ptak drapieżny, jak np. sokół lub jastrząb, zaczął ścigać stado. Gdy jego członkowie zdecydowali się zanurkować, część z nich straciła orientację i zderzyła się z ziemią. Widać na początku nagrania, że zachowują się, jak zmierzająca w dół fala

– wyjaśnia ekolog z brytyjskiego Centrum Ekologii i Hydrologii.

W mediach społecznościowych spekulowano jeszcze, że ptaki mogły siedzieć na liniach energetycznych i zostały porażone prądem w trakcie odpoczynku. Eksperci są jednak zgodni, że ciężko jest ustalić, co stało za przyczyną runięcia ptaków, bez badań toksykologicznych. Dokładne okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia ma wyjaśnić postępowanie, które już rozpoczęły władze meksykańskiego Cuauhtémoc.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: