Mężczyzna kolejny rok z rzędu zgarnia pierwsze miejsce – trzeba przyznać, ma talent, formę i niezawodną technikę. W regulaminowe 10 minut udało mu się zjeść 74 hot dogów. Pobił swój rekord z ubiegłego roku – wówczas jego wynik to 72 kanapki. „Szczęki” utrzymuje tytuł zwycięzcy od 11 lat.
Mistrz przyznaje, że zadanie nie jest proste i trzeba się odpowiednio przygotować: "Już kilka miesięcy przed zawodami zaczynam regularne treningi. Absolutna podstawa to bieganie - staram się zrobić m.in. 16 km (…) Jestem szczęśliwy, że udało mi się wygrać i ustanowić nowy rekord, ale podobnie jak biegacz po maratonie, czuję się jak śmieć - kompletnie pozbawiony energii".
Drugie miejsce zajął Carmen Cincotti – 63 zjedzone hot dogi, zdobywca trzeciego miejsca zjadł ich 43.