hity na MAXXa
hity na MAXXa

Rozpacz w domu Aldony Orman. Aktorka przekazała druzgocące wieści. "Nie wybudził się"

Aldona Orman znów przeżywa trudne chwile. Lekarze dopiero co walczyli o zdrowie aktorki, a teraz jej rodzinę spotyka kolejny dramat. "Jesteśmy zrozpaczeni. Moja córeczka Idalia cały czas płacze" - wyznaje gwiazda serialu "Klan".

Trudne chwile u Aldony Orman

W ostatnim czasie los nie oszczędzał Aldony Orman. Aktorka znana m.in. z serialu „Klan” w październiku ubiegłego roku poinformowała, że kilka dni wcześniej podczas prac na planie pękł znajdujący się w jej głowie tętniak. 55-latka została pilnie zabrana do szpitala, gdzie lekarze rozpoczęli walkę o jej życie.

16 października zostało mi uratowane życie. Najpierw moja kochana i wspaniała klanowa rodzina szybko wezwała karetkę na plan, gdy częściowo pękł mi tętniak w głowie. W Szpitalu MSWiA po szybkich badaniach okazało się, że mam świeżą krew w głowie. Wybitny lekarz neurochirurg wewnątrznaczyniowy – Michał Zawadzki i Vadim Matsibora operowali pozostałą część tętniaka. Embolizowano go od 1.00 do 6.30 rano 

– opisywała wówczas w mediach społecznościowych.

Wkrótce okazało się, że to nie koniec problemów gwiazdy. Konieczna była kolejna operacja, bo wykryte zostały następne tętniaki. Na początku kwietnia Orman przyznała, że musi być operowana po raz kolejny.

Muszę mieć na jednego tętniaka założonego stenta, ponieważ podczas drugiej operacji założono mi spirale i siateczkę platynową założono mi tylko jednego stenta. Wtedy nie można było założyć dwóch, ponieważ groziło to udarem mózgu. Trzeba było odczekać. Tym razem to zaplanowana operacja. Jestem dobrej myśli i czuję się bezpiecznie, bo jestem pod opieką najlepszych lekarzy

– zdradziła niedawno „Super Expressowi”.

Orman przekazała smutne wieści

Teraz bliskich aktorki, którzy dopiero co drżeli o jej zdrowie, spotkał kolejny dramat. Aldona Orman za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie poinformowała o niespodziewanej śmierci czworonożnego pupila rodziny imieniem Fikuś. Jak wynika z jej wpisu, rutynowy zabieg, który miało przejść zwierzę, zakończył się tragicznie. Pies nie wybudził się z narkozy.

Naszego ukochanego pieska, przyjaciela, członka rodziny od 7 lat, cudownego, wyjątkowego, kochanego Fikusia zostawiliśmy wczoraj u weterynarza na chwilę, tylko na wyczyszczenie zębów z kamienia. Lekarz przekazał, po wcześniejszym zrobieniu wszystkich badań, że musi to zrobić pod narkozą. I… Fikuś się już nie wybudził. Nie żyje

– napisała na Instagramie.

Gwiazda wyznała też, że to wielki cios przede wszystkim dla jej nastoletniej córki Idalii, którą publiczność z pewnością pamięta z zachwycającego występu w niemieckim „The Voice Kids”. Orman nie kryje, że żal dziecka łamie jej serce i nie wie, co ma teraz zrobić.

Jesteśmy zrozpaczeni. Jest nam strasznie przykro, smutno, źle. Moja córeczka Idalia cały czas płacze. Nie wiem, co robić…

– pisze.

Gwiazda „Klanu” postanowiła ponadto wystosować do swoich obserwatorów apel, by „nie popełniali tego błędu” i byli „bardziej ostrożni”, jeśli kiedykolwiek znajdą się w podobnej sytuacji. W tych niełatwych dla całej jej rodziny chwilach Aldona Orman mogła liczyć na wsparcie fanów. Ci natychmiast zasypali ją lawiną komentarzy ze słowami otuchy oraz wyrazami współczucia.

Oceń ten artykuł 1 0

Ogólna ocena Rozpacz w domu Aldony Orman. Aktorka przekazała druzgocące wieści. "Nie wybudził się" to: 100% / 100%, uzyskana z: 1 głosów.