Scarlett Johansson, która niebawem ukaże się na ekranach kin w roli Zory Bennett w najnowszym filmie z uniwersum Parku Jurajskiego, „Jurassic World Rebirth”, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat promocji filmu w mediach społecznościowych. W rozmowie z magazynem „InStyle”, aktorka wyznała, że pomimo presji ze strony wytwórni, pozostaje wierna swoim przekonaniom dotyczącym autentyczności i prawdy. Johansson podkreśla, że nie widzi możliwości, aby mogła uczestniczyć w mediach społecznościowych, pozostając jednocześnie sobą.
Johansson wyraziła również swoje obawy dotyczące uczestnictwa w życiu mediów społecznościowych podczas występu w podcaście „The Skinny Confidential Him & Her” wiosną 2023 roku. Aktorka przyznała, że jest zbyt wrażliwa na dynamikę i często toksyczną atmosferę, która może panować na platformach takich jak Instagram.
Moje ego jest zbyt kruche i nie potrafię sobie z tym poradzić.
- wyznała, wskazując na obawy i niepewność jako główne powody swojej niechęci do mediów społecznościowych.
Odmowa Johansson nie wpłynęła jednak negatywnie na jej karierę. Aktorka ma przed sobą dwa ważne projekty filmowe. Poza „Jurassic World Rebirth”, pojawi się w komediodramacie „The Phoenician Scheme” Wesa Andersona, którego polska premiera zaplanowana jest na 6 czerwca. Do kin trafi również produkcja „Featherwood”, gdzie Johansson wcieli się w rolę byłej narkomanki współpracującej z FBI. Decyzja o pozostaniu poza światem mediów społecznościowych zdaje się więc nie mieć negatywnego wpływu na jej zawodową aktywność, a wręcz przeciwnie — podkreśla jej unikalność i niezależność w branży.
