Chloe Jordan miała wiele szczęścia. 21-latka prowadzi konto na Instagramie, które obserwuje niecałe 3 tysiące osób. Na jednym zdjęciu pochwaliła się swoją figurą w bikini. Obserwujący zasugerowali w komentarzach, że jej pieprzyk na ciele może świadczyć o bardzo groźnej chorobie skóry. Dzięki tym sugestiom postanowiła się udać do lekarza i okazało się, że faktycznie jej followersi mieli rację. Lekarze zdiagnozowali u niej CZERNIAKA, czyli złośliwego raka skóry.
Na opublikowanych przez nią zdjęcach przed i po zabiegu widać jakie zmiany poczynił u niej nowotwór. Lekarze wycięli znamię wraz z pobocznymi komórkami, które zostały zaatakowane. Chloe nadal poddaje się leczeniu, choć wygląda na to, że uniknęła powolnej i bolesnej śmierci, którą mógł wywołać czerniak. Teraz Instagramerka przestrzega wszystkich przed nierozważnym opalaniem się, korzystaniem z solarium i apeluje o regularne badanie się.