Influencerka była pewna, że wlewa do oka lecznicze krople
Jennifer Eversole z Santa Rosa (Stany Zjednoczone) została przewieziona do szpitala po tym, jak przypadkowo zakropiła oczy mocnym klejem. Wprowadzając do oczu substancję, była przekonana, że aplikuje sobie lek. Sięgnęła po leżącą pod ręką buteleczkę. Zapomniała, że chwilę wcześniej zostawiła opakowanie z klejem, którym mocowała córce sztuczne paznokcie. Swój błąd odkryła dopiero wtedy, kiedy substancja trafiła do jej oka.
Amerykanka zakropiła sobie szybkoschnącym klejem lewe oko. Kiedy przymknęła górną powiekę, ta dosłownie „przywarła” do dolnej. Kobieta nie była w stanie jej otworzyć. W dodatku zaczęła odczuwać silny ból i pieczenie.
@mamaeversole This is one for the books for sure #fyp #foryou #eyesgluedshut original sound - Jennifer Eversole
Czułam, jakby moje oko płonęło
– przyznała w jednym z filmików.
Przerażona mieszkanka miasta Santa Rosa wezwała pomoc. Została przewieziona karetką do miejscowego szpitala. Dopiero tam lekarzom udało się rozewrzeć sklejone powieki.
Specjaliści nałożyli na moje powieki specjalną maść. To rozpuściło klej na rzęsach. Później sprawdzili, czy z okiem wszystko jest w porządku. Dostałam też maści z antybiotykami i znieczulające krople
– wyjawiała swoim tiktokowym fanom.
Dzięki drobnemu zabiegowi częściowo odzyskała zdolność widzenia na lewe oko. Choć, jak sama podkreśliła w wideo, jej wzrok nie jest jeszcze w pełni sprawny. Ma jednak nadzieję, że dzięki lekom, wróci do stanu zdrowia sprzed incydentu.
Swoją historią tiktokerka podzieliła się z fanami
Po przyjeździe do domu nagrała filmik. Wideo umieściła na Tik Toku. Szybko zobaczyło je prawie pół miliona osób. Mama szóstki dzieci, która padła ofiarą swojej własnej pomyłki, przestrzegała innych zapracowanych rodziców. Radziła im, by niczego nie robili bez zastanowienia. Jej pomyłka mogła zakończyć się tragicznie. Na szczęście skończyło się na strachu i pomocy ze strony okulistów.
Jennifer Eversole w swoim filmiku wyjawiła, że sama sobie przyznała nagrodę. Jest nią tytuł „najbardziej idiotycznej osoby”.
Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska