Sylwia Lipka w "Tańcu z Gwiazdami"
Sylwia Lipka była uczestniczką jedenastej edycji "Tańca z Gwiazdami", gdzie walczyła o Kryształową Kulę m.in. z Julią Wieniawą, Sylwestrem Wilkiem i Anią Karwan. Ostatecznie piosenkarka zajęła czwarte miejsce, a show zwyciężyli Edyta Zając i Michał Bartkiewicz. Po dwóch latach od emisji "TzG" ze swoim udziałem gwiazda postanowiła wrócić wspomnieniami do czasów, gdy brała udział w nagraniach do programu telewizyjnego. W nagraniu opublikowanym na TikToku wyznała, że na planie jednego z tanecznych show spotkała ją bardzo nieprzyjemna sytuacja. Prawdopodobnie chodziło jej właśnie o "Taniec z Gwiazdami".
Sylwia Lipka wspomina walkę z anoreksją
Sylwia Lipka w przeszłości zmagała się z anoreksją i nie potrafiła zaakceptować swojego wyglądu. Czas, w którym powoli wychodziła z zaburzeń odżywania, zbiegł się z jej udziałem w "Tańcu z Gwiazdami". Niestety, gdy Lipka prawie wróciła do normalnej wagi, usłyszała na planie oburzający komentarz na temat swojego wyglądu, który miał paść z ust jednego z tancerzy.
W 2020 roku udało mi się powoli pokonywać anoreksję [...]. W każdym razie przybierałam na wadzie i nie byłam już taka niezdrowo chuda, jak wcześniej. Byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa. Aż do pewnego momentu. Siedzieliśmy w garderobie, przymierzaliśmy stroje do jakiegoś tam otwarcia, coś takiego, jakaś próba była w każdym razie. No i siedziałam tam ja, kilkoro tancerzy i kilku innych uczestników, i nagle... Temat w ogóle mnie nie dotyczy
– zaczęła piosenkarka.
Jedna z uczestniczek mówi: "Jejku, ja to bym mogła przybrać troszkę na wadze, bo jestem taka chudziutka jak wieszak". I absolutnie mnie to nie dotyczyło, ale jeden z tancerzy się odezwał i powiedział: "Ty, Sylwia ci odda, ona jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie". Muszę wam powiedzieć, że wtedy wpadłam w histerię najzwyczajniej w świecie. Nie wiedziałam, co mam zrobić. Zaczęłam płakać, krzyczeć i mówić mu, że ma nigdy nie komentować mojego wyglądu. A to był facet, który miał, no nie wiem, ponad 50 lat, stary dziad jakiś
– dodała.
"To było dla mnie tak raniące, że nie macie pojęcia"
Uczestniczka programu postanowiła pokazać mężczyźnie, o którym wspomina w swoim nagraniu, zdjęcia sprzed czasów wychodzenia z anoreksji. W relacji Lipki najbardziej zaskakuje jednak reakcja pozostałych osób, które usłyszały te słowa. Według piosenkarki nikt nie wstał i nie powiedział tancerzowi, że w swojej wypowiedzi na temat wyglądu gwiazdy posunął się o krok za daleko.
Wiecie, co w tym wszystkim było najgorsze? Że nikt nie powiedział: "Ej stary, przegiąłeś, weź ją przeproś, czy coś takiego". Wszyscy zaczęli mi mówić, że ja przesadzam i że to tylko żarty, że mam nie brać tego do siebie. A ja mówię: "Jak mam tego nie brać do siebie, skoro ja dopiero co starałam się wyjść z zaburzenia odżywiania, a ten typ do mnie z takim komentarzem?". Naprawdę to było dla mnie tak raniące, że nie macie pojęcia
– zakończyła.
Sylwia dodała, że nigdy nie usłyszała przeprosin od wspomnianego mężczyzny. W swojej wypowiedzi nie wspomniała także wprost, o kim mówiła. Przypominamy, że body shaming, czyli wyśmiewanie się z czyjegoś wyglądu fizycznego, jest zawsze krzywdzący dla osób, które go doświadczają. Powinniśmy pamiętać, że nadwaga nie musi wynikać tylko ze złego odżywiania, ale może być również skutkiem choroby.
@sylwialipka Biłam się z myślami, czy Wam to tutaj udostępnić
♬ dźwięk oryginalny - sylwia mia lipka